Miłosierdzie Boże - naszą ucieczką!


   Witajcie drodzy!
Dziękuję tym, którzy do dzisiejszego dnia czekali na mój kolejny post i zaglądali, czytają inne posty, w czasie mojej nieobecności...
najpierw napiszę co działo się przez piątek sobotę....
jak zwykle do znudzenia mierzenie cukrów, 5 razy zastrzyki, dziesiątki kłucia w palca i mierzenia ciśnienia...
czasami ktoś powie ale nudne, dla mnie to normalny dzień, przywykłem po latach z tym, penem- zastrzykiem to, teraz moja zwykła rzecz, jak długopis... mniejsza o tym... są ważniejsze sprawy
w tym czasie piątek, sobota do 19 tej byłem wraz z Andrzejem w Warszawie, zwiedzałem Kościoły, by wyrwać się z czterech ścian, bo chciałem odżyć....
w sobotę o 14.50 miałem powrotny pociąg do Lublina i później samochodem do domu, wróciliśmy szczęśliwie...
taka podróż nas grosze kosztowała bowiem, mam zniżki z powodu znacznego,  inaczej pierwszej grupy inwalidztwa, niepełnosprawności....
Gdy byłem w Warszawie, w czasie zwiedzania Kościołów temperatura była bliska 1,2 stopni powyżej zera, marzłem na tym wózku, ale gdy wchodziliśmy do Kościołów to były, dobrze ogrzewane i ziąb mijał...
 Głównym naszym celem była pielgrzymka do koronowanego, tydzień temu, obrazu Matki Bożej Patronki Dobrej Śmierci, w Kościele Seminaryjnym...


MARYJO PATRONKO DOBREJ ŚMIERCI - módl się za nami...

Tutaj mamy obraz bez Koron, jeszcze na internecie nie ma zdjęć obrazu z Koronami, albo po prostu słabo szukałem.
Obraz przepiękny oryginał w Kościele cudowny, jak będziecie w Warszawie, zobaczcie na własne oczy ten obraz...
tak to jeszcze byliśmy w Kościele Akademickim św. Anny, w Kościele Jezuitów, Matki Bożej Łaskawej...
... było chłodno, ale serce rozgrzewała miłość do Boga, do Maryi...
w Kościele Jezuitów, odbyłem spowiedź... przepięknie później czułem się...
 to było w piątek..
w sumie większość Kościołów zwiedziliśmy w piątek...
w sobotę, obudziłem się rano, odmówiłem, modlitwy, później z Andrzejem, odmówiliśmy Nowennę Pompejańską i poszliśmy w drogę do Dworca Centralnego... dziś mieliśmy spotkać się ze znajomym, który zaprosił nas na obiad...
zanim jednak spotkaliśmy się... Andrzej, po drodze wstępował do różnych Kościołów, wszystkie, opisze w swoim czasie...
na końcu przed spotkaniem wstąpił do Kościoła Trzech Krzyży i tam ja o niczym nie wiedząc, bo siedziałem na wózku na dworze ( dużo schodów- nie możność dostania się ), odbył spowiedź... i później przed 12 tą spotkaliśmy się z kolegą Arturem...

    Dziś chciałem napisać troszkę słów o Miłosierdziu Bożym, jakim jest sakrament spowiedzi....
spowiedź daje nam wielką możliwość zrzucenia z siebie, jarzmo grzechu, które nas przygniata...
czasami grzechy są tak ciężkie dla naszego sumienia, że ciało nasze jest przygarbione, ale ten przepiękny w Miłosierdziu Swoim Sakrament, podnosi nas z upadku... Spowiadajmy się jak najwięcej, bo to daje nam siłę znoszenia Krzyża dnia codziennego, mi ten sakrament daje siłę do walki z każdym dniem, bez niego dawno byłbym na dnie...
Miłosierdzie Boże jest nieograniczone, mimo że mamy dużo grzechów, dawno nie spowiadaliśmy się to jednak, ono czeka na nas by nas, otoczyć... objąć...

Jezus mówi do św. s. Faustyny....

Powiedz, że miłosierdzie jest największym przymiotem Boga. Wszystkie dzieła rąk moich są ukoronowane miłosierdziem.

Jezus przez św. s. Faustynę, dał nam jeszcze Koronkę do Miłosierdzia Bożego i obraz z podpisem Jezu, Ufam Tobie...

parę cytatów z Dzienniczka św. s. Faustyny, jakie Jezus jej powiedział... to jest tylko kropla w morzu miłości Jezusa...

 
Pragnę, abyś głębiej poznała moją miłość, jaką pała moje serce ku duszom, a zrozumiesz to, kiedy będziesz rozważać moją mękę. Wzywaj mojego miłosierdzia dla grzeszników, pragnę ich zbawienia. Kiedy odmówisz tę modlitwę za jakiego grzesznika z sercem skruszonym i wiarą, dam mu łaskę nawrócenia. Modlitewka ta jest następująca: O Krwi i Wodo, któraś wytrysnęła z Serca Jezusowego, jako zdrój miłosierdzia dla nas - ufam Tobie.

Te dwa promienie oznaczają krew i wodę- blady promień oznacza wodę, która usprawiedliwia dusze; czerwony promień oznacza krew, która jest życiem dusz... Te dwa promienie wyszły z wnętrzności miłosierdzia mojego wówczas, kiedy konające serce moje zostało włócznią otwarte na krzyżu. Te promienie osłaniają dusze przed zagniewaniem Ojca mojego. Szczęśliwy, kto w ich cieniu żyć będzie, bo nie dosięgnie go sprawiedliwa ręka Boga. Pragnę, ażeby pierwsza niedziela po Wielkanocy była świętem Miłosierdzia.


Spojrzenie moje z tego obrazu jest takie jako spojrzenie z krzyża.

Nie w piękności farby ani pędzla jest wielkość tego obrazu, ale w łasce mojej.

 
Podaję ludziom naczynie, z którym mają przychodzić po łaski do źródła miłosierdzia. Tym naczyniem jest ten obraz z podpisem: Jezu, ufam Tobie.

 Duszom, które uciekać się będą do mojego miłosierdzia, i duszom, które wysławiać i głosić będą innym o moim wielkim miłosierdziu, w godzinę śmierci postąpię z nimi według nieskończonego miłosierdzia mojego.

Wspomnijcie na mękę moją i jeżeli nie wierzycie słowom moim, wierzcie przynajmniej ranom moim.

 Odmawiaj nieustannie tę koronkę, której cię nauczyłem. Ktokolwiek będzie ją odmawiał, dostąpi wielkiego miłosierdzia w godzinę śmierci. Kapłani będą podawać grzesznikom jako ostatnią deskę ratunku; chociażby był grzesznik najzatwardzialszy, jeżeli raz tylko odmówi tę koronkę, dostąpi łaski z nieskończonego miłosierdzia mojego. Pragnę, aby poznał świat cały miłosierdzie moje; niepojętych łask pragnę udzielać duszom, które ufają mojemu miłosierdziu.

 Niechaj się nie lęka do mnie zbliżyć dusza słaba, grzeszna, a choćby miała więcej grzechów niż piasku na ziemi, utonie wszystko w otchłani miłosierdzia mojego.

Palą mnie płomienie miłosierdzia, pragnę je wylewać na dusze ludzkie. O, jaki mi ból sprawiają, kiedy ich przyjąć nie chcą.

Powiedz, córko moja, że jestem miłością i miłosierdziem samym. Kiedy dusza zbliża się do mnie z ufnością, napełniam ją takim ogromem łaski, że sama w sobie tej łaski pomieścić nie może, ale promieniuje na inne dusze.


Tak o Miłosierdziu Bożym można pisać cały dzień, i tak braknie zawsze czasu, by ten piękny przymiot wychwalać... Jezus nas bardzo Kocha, czyńmy uczynki Miłosierdzia, a dobro, które czynimy, wróci do nas o stokroć większe...
Czyny miłosierdzia to np. post, jałmużna. pomoc bliźnim wszystkie dobre czyny dokonane innym, także modlitwa za żywych i zmarłych...

   Miłosierdzie Boże i spowiedź, to dary... pamiętajmy o tym... nie gniewajmy się na innych, pomagajmy sobie wzajemnie... a Jezus nam będzie pomagał... czytajcie Pismo św., módlcie się na Różańcu, na Koronce do Miłosierdzia Bożego, a Bóg będzie z Tobą, ze mną....


Pisz, mów o miłosierdziu. Powiedz duszom, gdzie mają szukać pociech, to jest w trybunale miłosierdzia (przyp. W sakramencie pokuty); tam są największe cuda, które się nieustannie powtarzają. Aby zyskać ten cud, nie trzeba odprawić dalekiej pielgrzymki ani też składać jakichś zewnętrznych obrzędów, ale wystarczy przystąpić do stóp zastępcy mojego z wiarą i powiedzieć mu nędzę swoją, a cud miłosierdzia Bożego okaże się w całej pełni. Choćby dusza była jak trup rozkładająca się i choćby po ludzku już nie było wskrzeszenia, i wszystko już stracone - nie tak jest po Bożemu, cud miłosierdzia Bożego wskrzesza tę duszę w całej pełni. O biedni, którzy nie korzystają z tego cudu miłosierdzia Bożego; na darmo będziecie wołać, ale będzie już za późno.

Dzisiejszy dzień...
obudziłem się przed 8mą, rozpaliłem w centralnym...
zrobiłem śniadanie...
zmierzyłem cukier 198 mg/dl. 
ciśnienie 145/98, podwyższone
wziąłem insulinę zjadłem posiłek i teraz piszę do Was...
jest dziś piękny słoneczny dzień... aż żyje się pełnią życia...
pamiętajcie Miłosierdzie Boże jest naszą ucieczką...
a teraz SŁOWA ŻYCIA....
 
1 lutego 2015 r.
Czwarta Niedziela zwykła
Rok B, I
Pierwsze czytanie:
Psalm responsoryjny:
Drugie czytanie:
Śpiew przed Ewangelią:
Ewangelia:

PIERWSZE CZYTANIE

Pwt 18, 15-20 Bóg obiecuje zesłać proroka
Czytanie z Księgi Powtórzonego Prawa
Mojżesz tak przemówił do ludu:
«Pan Bóg twój wzbudzi ci proroka spośród braci twoich, podobnego do mnie. Jego będziesz słuchał. Właśnie o to prosiłeś Pana Boga swego na Horebie, w dniu zgromadzenia: „Niech więcej nie słucham głosu Pana Boga mojego i niech już nie widzę tego wielkiego ognia, abym nie umarł”».
I odrzekł mi Pan: «Dobrze powiedzieli. Wzbudzę im proroka spośród ich braci, takiego jak ty, i włożę w jego usta moje słowa, będzie im mówił wszystko, co rozkażę.
Jeśli ktoś nie będzie chciał słuchać moich słów wypowiedzianych w moim imieniu, Ja od niego zażądam zdania sprawy. Lecz jeśli który prorok odważy się mówić w moim imieniu to, czego mu nie rozkazałem, albo wystąpi w imieniu bogów obcych, taki prorok musi ponieść śmierć».
Oto Słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY:

Ps 95 (94), 1-2. 6-7ab. 7c-9 (R.: por. 8)
Słysząc głos Pana serc nie zatwardzajcie.
Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu, *
wznośmy okrzyki ku chwale Opoki naszego zbawienia.
Stańmy przed obliczem Jego z uwielbieniem, *
radośnie śpiewajmy Mu pieśni.
Słysząc głos Pana serc nie zatwardzajcie.
Przyjdźcie, uwielbiajmy Go padając na twarze, *
zegnijmy kolana przed Panem, który nas stworzył.
Albowiem On jest naszym Bogiem, *
a my ludem Jego pastwiska i owcami w Jego ręku.
Słysząc głos Pana serc nie zatwardzajcie.
Obyście dzisiaj usłyszeli głos Jego:
«Niech nie twardnieją wasze serca jak w Meriba, *
jak na pustyni w dniu Massa,
gdzie Mnie kusili wasi ojcowie, *
doświadczali Mnie, choć widzieli moje dzieła».
Słysząc głos Pana serc nie zatwardzajcie.

DRUGIE CZYTANIE

1 Kor 7, 32-35 Małżeństwo i celibat
Czytanie z Pierwszego Listu świętego Pawła Apostoła do Koryntian
Bracia:
Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień.
Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem, i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi.
Mówię to dla waszego pożytku, nie zaś, by zastawiać na was pułapkę; po to, byście godnie i z upodobaniem trwali przy Panu.
Oto Słowo Boże.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ:

Mt 4, 16
Alleluja, Alleluja, Alleluja
Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie,
1 mieszkańcom cienistej krainy śmierci wzeszło światło.
Alleluja, Alleluja, Alleluja

EWANGELIA

Mk 1, 21-28 Jezus naucza jako mający władzę
Słowa Ewangelii według świętego Marka
W mieście Kafarnaum Jezus w szabat wszedł do synagogi i nauczał. Zdumiewali się Jego nauką; uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie.
Był właśnie w synagodze człowiek opętany przez ducha nieczystego. Zaczął on wołać: «Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boży».
Lecz Jezus rozkazał mu surowo: «Milcz i wyjdź z niego». Wtedy duch nieczysty zaczął go targać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego.
A wszyscy się zdumieli, tak że jeden drugiego pytał: «Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są mu posłuszne». I wnet rozeszła się wieść o Nim wszędzie po całej okolicznej krainie galilejskiej.
Oto słowo Pańskie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Piękno Maryi The beauty of Mary

Nasza codzienność. Our everyday life.

Życie!!!