Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2012

Prośba o wsparcie w moich problemach

Napiszę dzisiaj krótko, bo napisałem wiadomość ale wszystko zostało skasowane i nie mogę odzyskać.   Przepraszam, że wczoraj nic nie napisałem, ale dlatego, że choruję, mam bardzo wysokie ciśnienie, nie mam pieniędzy i leków, by można zrealizować recepty i jest mi bardzo ciężko, Depresja mnie bardzo męczy, nie mogę sobie z nią poradzić. Dziś ciśnienie znów wysokie, i trudno mi się pozbierać, do tego wysoki cukier. W sumie mój blog, to apel o pomoc i moje ewangelizowanie. Dlatego proszę wszystkich o pomoc dla mnie, wiem, że każdemu jest ciężko. Ja jak stanę na nogi, to odwdzięczę się. Dziś mam zawieźć do ZUS dokumenty o rentę rodzinną ale coś będzie wiadome dopiero po około półtora miesiąca, tak wszystko długo trwa. Musi być przeprowadzona komisja lekarska, i badanie jaki jest mój stan zdrowia. Mam wszystkie dokumenty, tylko dziś trzeba złożyć. Źle czuję się, ale trudno dam jakoś radę, może będzie dobrze. Wczoraj nie pisałem, bo jak wróciłem miałem wysokie skoki ciśnienia. Pok

Dałem Ci życie Uczyń z nim, co chcesz.

Obraz
Dałem Ci życie Uczyń z nim, co chcesz. Dałem ci życie, uczyń z nim, co chcesz. Słowa Boga dla nas. On dał nam życie my musimy zdecydować jaką drogą pójść, czy taką wyboistą z cierniami, jak Droga Krzyżowa, czy usłana kwiatami, piękna, na której nie ma upadków, ale na końcu jest przepaść do której wpadamy, do czeluści Piekieł. Na tej drodze z cierniami, są upadki, ale z upadku podnosimy się i idziemy, wyśmiewani przez innych, ale na końcu tej drogi, jest piękny ogród, cudowny, w którym cały nasz ból, udręka, cierpienia i rany, znikają, jest radość i pokój, to jest raj. Którą drogę wybierzesz, czy tą z cierniami i mozolną, czy tą piękną, wolną od bólu?? Ja już swoimi cierpieniami, i upadkami wybrałem drogę ciernistą Krzyżową i proszę Boga, by mnie podtrzymywał i dodawał sił i łask bym mógł nią iść, gdy upadnę niech mi pomoże powstać i przejść szczęśliwie przez całą drogę gdzie na końcu będzie pełnia życia – Niebo. Modlę się za wszystkich, by kroczyli tą drogą, nie tą piękną, bo prz

Modlitwa

   Modlitwa o uzdrowienie wewnętrzne    Ojcze dobroci, Ojcze miłości, błogosławię Cię, uwielbiam i dzięki Ci składam za Twoją miłość, z której dałeś nam Jezusa. Dzięki Ci, Ojcze ponieważ w świetle Ducha pojmujemy, że On jest światłem, prawdą i dobrym pasterzem, który przyszedł, abyśmy mieli życie i abyśmy mieli je w obfitości. Dziś Ojcze, chcę stanąć przed Tobą jako Twoje dziecko. Ty znasz mnie po imieniu. Spojrzyj Twoim ojcowskim wzrokiem, pełnym miłości, na moje życie. Ty znasz moje serce i znasz rany mojej historii. Ty znasz wszystko to, co chciałem uczynić, a nie uczyniłem. Ty wiesz także o wszystkim, co uczyniłem albo co uczyniłem i czego żałuję. Ty znasz moje ograniczenia, błędy i mój grzech. Znasz moje zranienia i kompleksy mojego życia. Dziś, Ojcze, proszę Cię przez miłość, jaką obdarzasz Twojego Syna, Jezusa Chrystusa, abyś wylał Ducha Świętego na mnie po to, aby ciepło Twojej uzdrawiającej miłości przenikneło w najgłębsze tajniki mojego serca. Ty, który uzdrawiasz złamane

Widziałem za wiele promieni słonecznych Ufność i Wiara

Obraz
„Nie potrzebuj ą lekarza zdrowi, lecz ci, którzy ź le si ę maj ą . Id ź cie i starajcie si ę zrozumie ć , co znaczy: Chc ę raczej mi ł osierdzia ni ż ofiary. Bo nie przyszed ł em powo ł a ć sprawiedliwych, ale grzeszników” (Mt.10,9-13 )                         Miłosierdzie Pana jest słodkie. Gdy tak dziś rano, odmawiałem modlitwy, powierzałem Bogu Miłosiernemu, wszystkie sprawy, dnia dzisiejszego, by Jego Miłosierdzie, płynęło z Jego przebitego Serca na Krzyżu. Modliłem się by Krew i Woda, które wytrysnęły, z boku Chrystusa, dały każdemu za których modlę się, błogosławieństwo i szczęśliwą niedzielę. Dziś dzień Zmartwychwstania Chrystusa i Zesłania Ducha Świętego. Pierwszy dzień tygodnia.    Nie bez przyczyny dałem, na samym początku, cytat z Ewangelii św. Mateusza, bowiem Jezus przyszedł na świat by zbawić grzeszników, i tych co źle się mają, nie sprawiedliwych bo ci dobrze się mają. Grzesznicy potrzebują Miłosierdzia Pana, i On, po to narodził się z Maryi, by dać nam życie w

Serce, które chce bić tylko dla Niego

Obraz
Miłościwy Jezu, wierzymy w Ciebie. Przyjdź z pomocą naszej słabości. Spraw, abyśmy mogli Cię poznać i pokochać ufni w Orom Twej Miłości, abyśmy mogli zwalczać zło, które tkwi w nas i na całym świecie na Twoją chwałę i dla naszego zbawienia. Amen! Jezu Ufam Tobie Serce, które chce bić tylko dla Niego Moje serce, chce tak jak wyżej zaznaczyłem, bić tylko do Jezusa, i do Jego Najświętszej Mamy – Maryi, im to zawdzięczam, że żyję, że dziś rano obudziłem się, że Jezus w Swoim Miłosierdziu, dał mi kolejny dzień, by opiewać Jego Miłość. Miłość dla której, warto żyć i umierać. Mój tytuł tego postu, to Serce, które chce bić tylko dla Niego. W tym wszystkim mieści się każde słowo, mówiące o prawdzie Miłości Jezusa dla nas grzesznych. Maryja, cieszy się, kiedy piszemy lub mówimy o Jezusie, tak jak o naszym przyjacielu, któremu, możemy wszystko powiedzieć, wyrzucić z siebie co nas boli, jaki mamy dzień, czy są chwile radosne lub te bolesne, połączone z cierpienie swoim, czy kogoś bliskiego.

Mój Ojcze, oddaję całego siebie, Tobie który jesteś Miłością

Mój Ojcze Zdaję się na Ciebie, zrób ze mną, co Ci się podoba. Cokolwiek uczynisz ze mną, dziękuję Ci. Jestem gotów na wszystko, przyjmuję wszystko. Byleby Twoja wola spełniła się we mnie i we wszystkim Twoich stworzeniach. Nie pragnę nic więcej, mój Boże. W ręce Twoje oddaję ducha mego, bo kocham Cię całym sercem. Z ufnością oddaję Ci się bez reszty, Bo Ty jesteś moim Ojcem.                                         Rozpocząłem, dziś kolejnego posta, modlitwą oddania się Bogu, ojca Foucaulda, którą bardzo cenię, i lubię ją odmawiać. Jest w samej swojej istocie, piękna. Jest jak słońce, które co dzień wschodzi, na horyzont i świeci nam. Dziś mi dzień upływa w spokoju, właśnie nie dawno skończyłem rozmowę telefoniczną z panią psycholog, która mnie podbudowała na duchu, i dała siłę na dalszą walkę. Mam nadzieję, że dobry nastrój dotrwa do mojego zaśnięcia wieczorem. Dziś już pisałem rano na blogu, posta, ale postanowiłem parę zdań, jeszcze dziś napisać. Andrzej

Maryja najdoskonalsze dzieło Boga, kochajmy Ją.

            Najświętsza Maryja Panna jest najdoskonalszym dziełem Boga.             Jest ona rajem ziemskim nowego Adama, w którym On się wcielił             za sprawą Ducha Świętego, aby dokonać w nim niepojętnych cudów.              Jest Ona wielkim i cudownym światem Boga, mieszczącym w sobie            niewypowiedziane skarby i piękności. Jest wspaniałością Najwyższego,            w której ukrył On, niby we własnym łonie, Syna swego Jedynego,            a z Nim wszystko, co najdoskonalsze i najcenniejsze.                            Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort Maryja piękne imię, imię Matki Boga, Jezusa. Gdy dziś tak rano wstałem, powierzyłem Jej cały mój dzień z radościami, smutkami i cierpieniem. Wiem, że Ona jest obecna, przy mnie każdego dnia, Jej to, poświęciłem swoje nędzne życie. Przez Je ręce, powierzam wszystkich, za których modlę się, ogarniam ich modlitwami, by przez przyczynę Bożej Rodzicielki, te prośby i błagania, były jak woń kadzidła przed T

mały świadek Chrystusa

         Połóż mnie jak pieczęć na twoim sercu          jak pieczęć na twym ramieniu,          bo jak śmierć potężna jest miłość, (…)          żar jej to żar ognia,          płomień Pański!          Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości,          nie zatopią jej rzeki. ( Pnp 8,6 ) Dzisiejsze moje pisanie zacząłem, od słów Pieśni nad pieśniami, mówiącej o wielkiej miłości Boga, dla nas grzeszników. Jej płomień to żar ognia, nic nie ugasi jej, ona jest silniejsza niż śmierć, gładzi ona nasze grzechy. Bóg kładzie na każdym z nas Swoją pieczęć, przynależności do Niego. Ja to czuję w sercu, tę pieczęć Boga, ten żar miłości. On mnie wspiera i wskazuje drogę, którą mam kroczyć. Dziś pospałem, troszkę dłużej, rano gdy obudziłem się odmówiłem ulubione modlitwy Różaniec i koronkę, wraz z modlitwami za zmarłych. Powierzyłem Bogu mu swój dzisiejszy dzień, i owoce już tego są. Związku z moją niepełnosprawnością, są duże szanse na to bym zamiast, renty socjalnej, miał rentę rodzinną po

Maryi Królowej Różańca Świętego, powierzam siebie i wszystkich w moim sercu.

                                                       Akt zawierzenia                                Niepokalanemu Sercu Maryi, Królowej Polski                           Niepokalana Matko Jezusa i Matko moja – Maryjo, Królowo Polski! Biorąc   za wzór błogosławionego Jana Pawła II mówię dziś: cały (a) jestem Twój (a). Twojemu Niepokalanemu Sercu zawierzam całego (ą) siebie, wszystko czym jestem: mój umysł, serce, wolę, ciało, zmysły, emocje, pamięć, zranienia, słabości, moją przeszłość od chwili poczęcia, teraźniejszość i przyszłość wraz ze śmiercią cielesną – każdy mój krok, czyn, słowo i myśl. Twojemu Niepokalanemu Sercu zawierzam także moją rodzinę i wszystko co posiadam. Tobie oddaję wszystkie moje prace, modlitwy i cierpienia.    Ty najlepsza Matko chroń mnie i moich bliskich od Złego. Upraszaj nam łaski potrzebne do przemiany i uzdrowienia. Prowadź po drogach życia i posługuj się nami do budowania Królestwa Twojego Syna Jezusa Chrystusa – jedynego Zbawiciela świata, od któr

sens swego istnienia

Dziś tak od rana zastanawiałem się co napisać. W sumie to do tej pory, nic ciekawego nie przyszło mi do głowy. Jednak zawsze coś napiszę, wczoraj był post o przebaczaniu. Jak to wszystko mi ulżyło, bowiem czasami jakiś ciężar przygniata serce, i czas jest by pokazać każdemu, kto czyta mój blog, że byłem na samym dnie, ale udało mi się odbić od tego dna, i wypłynąłem na wierzch z tego bagna życiowego. To wszystko, co napisałem, to nie po to by wzbudzać jakiś żal co do mojej osoby, ale chciałem uzmysłowić tym, którzy czytają mojego bloga, że ja też nie jestem doskonały, wielokrotnie upadałem, byłem na samym dnie bez Boga, bez modlitwy, w rozpaczy i beznadziei życiowej. Życie nie jest barwne i różowe, są na nim doły i upadamy, i ja to rozumiem, i rozumiem was, że jednokrotnie są na waszych drogach przeciwności w postaci np. chorób, niepowodzeń, bezrobocia, nie uszanowania przez bliskich, czy nałogi. Rozumiem, i wiem, że jest wam ciężko. ja trzymam się jedynej broni, jaką jest modlitwa,