Jezus nie potępia nikogo.... On jest Drogą...

Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. J. 16-18

Dostrzegamy świat, takim jakim został stworzony , Bóg bardzo umiłował świat że na jego ziemię zsyła Swego Syna Jezusa zrodzonego z Niewiasty- Dziewicy... na ten świat zła.. zsyła Bóg Swego Syna Jednorodzonego Jezusa, by On zabawił nas Swoją Przenajdroższą Krwią.
Zsyła Jezusa dla tych którzy w Niego wierzą, aby nie zginęli a mieli życie wieczne... Jezus Kocha świat, mnie i Ciebie..dostrzegamy co Jezus zrobił z miłości do nas... Jego i nas Ojciec posłał na świat Jego Syna aby nas zbawił i dał nam życie wieczne.
Bóg posyłając Swego Syna na świat, wiedział jaki świat zgotuje mu los, widział jego w boleściach niesamowitych... Ostatnio czytałem Książkę Pasję według bł. Anny Katarzyny Emmerich i to wszystko było tam opisane, jakie cierpienia Jezus znosił i cierpiał za nasze grzechy by naz zbawić... tragiczne to ale daje do myślenia, jakie musiał cierpienie Jezus podjąć by nas Zbawić... Jezus nas bardzo Kocha mnie i Ciebie i za nas podjął tę mękę, sam dobrowolnie oddał się w ręce złoczyńców....
Bóg mimo zła, nie potępia  nas ,ale pragnie naszego oczyszczenia z grzechów i zła, przez Jezusa Chrystusa... jest z nami grzesznymi , pragnie naszego oczyszczenia,naszej niemocy względem zła ...
Jezus nas oczyszcza... z tego wszelkiego zła....
Jakże jest to, wielka miłość do nas , którą nam Jezus ukazuje.... miłość bezgraniczna oddanie siebie w ręce złoczyńców za nas grzesznych, kto pojmie taką miłość... ja, czy ty, czy inni, nikt... tylko Bóg...
Drogi nasze są różne jedne gładkie i łatwe inne wyboiste i trudne, czasami zatłoczone że trudno kogoś zobaczyć..... nie raz bezludne, że trudno kogoś dostrzec, że widać każdy kamyk...
Są też drogi krótkie, które nagle urywają się, a są i takie długie kręte że trzeba wiele przejść zanim dotrze się do końca takiej drogi... każdy ma różne rodzaje dróg, jedni długie, drudzy krótsze
są też drogi takie w których nie wiadomo gdzie chodzimy...
Wiele razy przeszliśmy takie drogi, w swoim życiu... nie raz nie wiedzieliśmy gdzie iść ale możemy zrobić jeden krok zapytać się Jezusa dokąd Panie mam iść, jaką  drogę wybrać. i Jezus Nam Wskaże idź tą drogą...bo Jezus powiedział nam ... Ja jestem drogą i prawdą i życiem  J.14,6...
różne są drogi ale jak spotykam na nich Jezusa to jest moja Droga jest właściwa, po niej nam kroczyć...
ja wiele razy błądziłem, nie wiedziałem, którą drogą iść, w moim przypadku pomogła mi Maryja obrać prawidłową drogę - KOCHAM CIĘ MARYJO I DZIĘKUJĘ ZA ŁASKI I DROGĘ DO TWEGO SYNA... Dziękuję wskazuj drogę innym, by dotarli do Twego Syna Jezusa... Kocham Cię mamo...
moje życie różne było, ale Maryja wskazała mi Jezusa bo on jest drogą i prawdą i życiem... wszystkim we wszystkim... i takim go obrałem, Jezus dla mnie, jest miłością mojego życia... KOCHAM GO! Jezu bądź ze ,mną!




Dziś wstałem tak po 6 rano...w kuchni zimno, w pokoju też, ciężko było wyjść z łóżka, ale trzeba wziąć insulinę... bo czas nagli .....
wcześniej rozpaliłem.... zrobiłem śniadanie i przygotowałem insulinę.. dziś poćwiczę na protezie
zmierzę cukry 307 duży....
ciśnienie 150/100  też duże kurcze nie wiem jak to ustabilizować jeden dzień nerwów i wszystko psuje się... taka to choroba, cukrzycę nazywają cichym zabójcą zabija powoli... ale nieustannie
zjadłem śniadanie i wziąłem insulinę i leki..., po których źle czuję się....
Chciałem dziś bardzo podziękować najpierw Agacie za pomoc... teraz innym za piękne kartki które przyjdą dziś... wszystkim czytającym blog wczoraj było to 107 osób, czytajcie wszyscy, to mi pomaga w zmaganiu się z chorobą to mój świat do którego uciekam gdy cierpię... bądźcie ze mną, w tym trudnym czasami czasie...
w chorobie, złości i uśmiechu zawsze bądż... o to tylko Ciebie proszę....
Norbert...

SŁOWA ŻYCIA...

23 lutego 2015 r., Poniedziałek

Rok B, I
Pierwsze czytanie:
Psalm responsoryjny:
Śpiew przed Ewangelią:
Ewangelia:

PIERWSZE CZYTANIE

Kpł 19, 1-2. 11-18 Prawo świętości
Czytanie z Księgi Kapłańskiej
Pan powiedział do Mojżesza:
«Mów do całej społeczności synów Izraela i powiedz im:
„Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz.
Nie będziecie kraść, nie będziecie kłamać, nie będziecie oszukiwać jeden drugiego. Nie będziecie przysięgać fałszywie na moje imię. Byłoby to zbezczeszczeniem imienia Boga twego. Ja jestem Pan.
Nie będziesz uciskał bliźniego, nie będziesz go wyzyskiwał. Zapłata najemnika nie będzie pozostawać w twoim domu przez noc aż do poranka. Nie będziesz złorzeczył głuchemu. Nie będziesz kładł przeszkody przed niewidomym, ale będziesz się bał Boga twego. Ja jestem Pan.
Nie będziesz wydawać niesprawiedliwych wyroków. Nie będziesz stronniczym na korzyść ubogiego ani nie będziesz miał względów dla bogatego, sprawiedliwie będziesz sądził bliźniego. Nie będziesz szerzył oszczerstw między krewnymi, nie będziesz czyhał na życie bliźniego. Ja jestem Pan.
Nie będziesz żywił w sercu nienawiści do brata. Będziesz upominał bliźniego, aby nie zaciągnąć winy z jego powodu. Nie będziesz mściwy, nie będziesz żywił urazy do synów twego ludu, ale będziesz kochał bliźniego jak siebie samego. Ja jestem Pan”».
Oto Słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY:

Ps 19 (18), 8-9. 10 i 15 (R.: por. J 6, 63b)
Słowa Twe, Panie, dają życie wieczne.
Prawo Pańskie jest doskonałe i pokrzepia duszę, *
świadectwo Pana niezawodne, uczy prostaczka mądrości.
Jego słuszne nakazy radują serce, *
jaśnieje przykazanie Pana i olśniewa oczy.
Słowa Twe, Panie, dają życie wieczne.
Bojaźń Pana jest szczera i trwa na wieki, *
sądy Pana prawdziwe, a wszystkie razem słuszne.
Niech znajdą uznanie przed Tobą słowa ust moich i myśli mego serca, *
Panie, moja Opoko i mój Zbawicielu.
Słowa Twe, Panie, dają życie wieczne.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ:

2 Kor 6, 2b
Chwała Tobie, Słowo Boże
Oto teraz czas upragniony,
oto teraz dzień zbawienia.
Chwała Tobie, Słowo Boże

EWANGELIA

Mt 25, 31-46 Chrystus będzie nas sądził z uczynków miłości
Słowa Ewangelii według świętego Mateusza
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie, pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jedne od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie.
Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: „Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata. Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie”.
Wówczas zapytają sprawiedliwi: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?”
A Król im odpowie: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili”.
Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom. Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie”.
Wówczas zapytają i ci: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?”
Wtedy im odpowie: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili”.
I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego».
Oto słowo Pańskie.
Wspomnienie
Dzień powszedni albo wspomnienie św. Polikarpa, biskupa i męczennika.
Był uczniem św. Jana Apostoła i biskupem Smyrny. Poniósł śmierć męczeńską w Smyrnie w 155 r.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Piękno Maryi The beauty of Mary

Nasza codzienność. Our everyday life.

Życie!!!