Mój dzień w radościach i cierpieniu

Jestem już w domu, po wizycie u lekarza...
jak było, dobrze, nie powiem najlepiej, ale za pierwszym razem skutków nie będzie, musi upłynąć jakiś czas, by było widać konkrety i skutki leczenia.
Rano dzień zaczął się tak sobie, może wieczór będzie lepszy i to pomoże. W sumie to ja potrzebuję wsparcia w innych osobach, dlatego zapraszam do kontaktowania się ze mną. Witam Kaje, chyba dobrze napisałem, jeśli nie przepraszam, za pomyłkę, która dołączyła do członków mojego bloga, miło mi bardzo, zapraszam i innych, którzy chcą czytać to co napiszę, nie jest to może wzniosłe, i przepiękne jak wiersze ale jest pisane z serca, przepełnionego raz smutkiem, raz radością.
Zapraszam bardzo, do czytania i rozszerzania mojego bloga wśród wszystkich, którzy będą chcieli go zobaczyć, poczytać i wstawić komentarz lub włączyć się do grona członków.
Teraz siedzę i piszę do Was w tle leci, pieśń Tak mnie skrusz, tak mnie złam.
Wierzę i ufam, że Bóg mi pomoże w tych trudnych chwilach, kiedy wszystko upada i pod ciężarem, człowiek, ugina się, lecz Jezus może nas wyswobodzić i dać nowe życie.
Życzę sobie cierpliwości i czasu na lepsze jutro. Teraz jestem trochę przygnębiony, ale może ten nastrój minie, mam nadzieję.
Modlę się do Jezusa Miłosiernego o pomoc i do Matki Najświętszej, by mi pomogli podźwignąć się z tego dołka życiowego.
Jezu, tak mnie skrusz, tak mnie złam.... proszę byś tylko Ty był we mnie i by inni poznali Ciebie Boga, i poznali Twoją i Naszą Mamę- Maryję, tak jak poznał Was nasz drogi rodak bł. Jan Paweł II, przez Jego przyczynę, proszę Was o pomoc w moich doczesnych problemach, informacje we wcześniejszym poście.
Pozdrawiam. Jezu, Maryjo, kocham Was.
bł. Janie Pawle 2 módl się za nami grzesznymi, i wybłagaj u Jezusa siłę i męstwo dla nas.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Piękno Maryi The beauty of Mary

Nasza codzienność. Our everyday life.

Życie!!!