Walczmy każdego dnia, bo życie to walka, a my rycerzami w tej walce dobra ze złem..


    Teraz kiedy piszę do Was wyszło słońce, pierwszy raz od kilku dni, wcześniej było ponuro, ciemno...
dziś aż chce się żyć.
Dziś wstałem przed 7mą, wypoczęty, nie tak jak wczoraj.. nawet nie ma co opisywać jak wczoraj mineły ostatnie godziny przed snem, może tylko tyle że pomodliłem się za dusze w czyśćcu cierpiące, i po lekach położyłem się spać...
dziś wstałem wypoczęty...
rano rozpaliłem w centralnym, zmierzyłem jak zwykle poziomy glikemii, cukru 167, i ciśnienie 135/85 dobre wyniki, wziąłem insulinę leki... i piszę do Was...
może moje posty nie są super, ale opowiadam w nim mój dzień...
wczoraj oprócz zmęczenia nic się nie działo... dziś słońce inne samopoczucie....
to wszystko te np. 2 różne dnie, to nasza walka, ta walka to całe życie musimy walczyć z dobrem i złem...
to taka bitwa, my w niej rycerzami...
takie słowa powiedział mi kiedyś kapłan... powiedział jesteś rycerzem i nie możesz zejść z pola bitwy, musisz walczyć codziennie...
ja chcę, wy mam nadzieję, że też chcecie, modlić się, mierzyć się z dobrem, ze złem, ze zdrowiem, i cierpieniem, z życiem, narodzinami i śmiercią..
te nasze radości, smutki, to ciągła walka...
mi nie raz, jak pewnie wszystkim, jest czasami tak źle, że krzyczał bym, z całych swych sił... a czasami przychodzą bardzo dobre dni, radosne, szczęśliwe...
walka się toczy... jedne dni lepsze, drugie gorsze...
ja w sumie nie lubię zimy, tego ciemnego dnia, i ciemności nocy...
ale takie mamy pory roku, i za to trzeba mimo naszego sprzeciwu .. dziękować...
dobro, przeplata się ze złem....
Dziękuję tym, którzy czytają mój blog, tym, którzy go lubią...
Dziękuję Wam wszystkim z całego świata, za to wszystko co mi dajecie za czytanie moich postów...
a dajecie mi radość że to co napiszę nie idzie na marne, że są osoby, które proszą o modlitwę, są inni, którzy stale go czytają, nawet z mojej miejscowości, i mówią mi o tym, ale nie tylko z moich okolic, ale z dalszych też...
Dziękuję Wam Bracia i Siostry z zagranicy, że jesteście ze mną, bądźmy razem.
Módlmy się codziennie, ja rano odmówiłem modlitwy, także za Was,  teraz piszę do Was, zaraz zamieszczę Słowa Życia, to jest moja ewangelizacja, mówienie o Jezusie o Bogu, o Maryi...
Pamiętajcie odmawiajcie codziennie Różaniec Św. odmawiajcie Nowennę Pompejańską, wspaniała modlitwa, ciężka, ale wiem że dacie radę my z Andrzejem odmawiamy już 34 dzień, na 54 dni, bo tyle ona trwa...
czytajcie Pismo Św.,uczestniczyjcie jak najwięcej we Mszy Św., nie tylko w niedzielę, ale jak możecie i na tygodniu, módlcie się za zmarłych, za dusze w czyśćcu cierpiące, one Wam pomogą, mi bardzo pomagają, módlcie się za nich np. Psalmem 130 Z głębokości wołam do Ciebie Panie....
Módlmy się i trwajmy na modlitwie...
pozdrawiam Was serdecznie

SŁOWA ŻYCIA 

27 stycznia 2015 r., Wtorek
 
Rok B, I
Pierwsze czytanie:
Psalm responsoryjny:
Śpiew przed Ewangelią:
Ewangelia:

PIERWSZE CZYTANIE

Hbr 10, 1-10 Ofiara Chrystusa
Czytanie z Listu do Hebrajczyków
Bracia:
Prawo, posiadając tylko cień przyszłych dóbr, a nie sam obraz rzeczy, przez te same ofiary, corocznie ciągle składane, nie może nigdy udoskonalić tych, którzy się zbliżają. Czyż bowiem nie przestano by ich składać, gdyby składający je raz na zawsze oczyszczeni nie mieli już żadnej świadomości grzechów? Ale przez nie każdego roku odbywa się przypomnienie grzechów. Niemożliwe jest bowiem, aby krew cielców i kozłów usuwała grzechy.
Przeto przychodząc na świat, mówi: «Ofiary ani daru nie chciałeś, aleś Mi utworzył ciało; całopalenia i ofiary za grzech nie podobały się Tobie. Wtedy rzekłem: Oto idę, w zwoju księgi napisano o Mnie, abym spełniał wolę Twoją, Boże».
Wyżej powiedział: «Ofiar, darów, całopaleń i ofiar za grzechy nie chciałeś i nie podobały się Tobie», choć składa się je na podstawie Prawa. Następnie powiedział: «Oto idę, abym spełniał wolę Twoją». Usuwa jedną ofiarę, aby ustanowić inną.
Na mocy tej woli uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze.
Oto Słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY:

Ps 40 (39), 2 i 4ab. 7-8a. 10. 11 (R.: 8a i 9a)
Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę.
Z nadzieją czekałem na Pana,
a On się pochylił nade mną *
i wysłuchał mego wołania.
Włożył mi w usta pieśń nową, *
śpiew dla naszego Boga.
Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę.
Nie chciałeś ofiary krwawej ani z płodów ziemi, *
lecz otworzyłeś mi uszy.
Nie żądałeś całopalenia i ofiary za grzechy. *
Wtedy powiedziałem: «Oto przychodzę».
Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę.
Głosiłem Twą sprawiedliwość *
w wielkim zgromadzeniu
i nie powściągałem warg moich, *
o czym Ty wiesz, Panie.
Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę.
Sprawiedliwości Twojej nie kryłem w głębi serca, *
głosiłem Twoją wierność i pomoc.
Nie taiłem Twojej łaski ani Twej wierności *
przed wielkim zgromadzeniem.
Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ:

por. Mt 11, 25
Alleluja, Alleluja, Alleluja
Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi,
że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom.
Alleluja, Alleluja, Alleluja

EWANGELIA

Mk 3, 31-35 Prawdziwi krewni Jezusa
Słowa Ewangelii według świętego Marka
Nadeszła Matka Jezusa i bracia i stojąc na dworze, posłali po Niego, aby Go przywołać. Właśnie tłum ludzi siedział wokół Niego, gdy Mu powiedzieli: «Oto Twoja Matka i bracia na dworze pytają się o Ciebie.
Odpowiedział im: «Któż jest moją matką i którzy są braćmi?» I spoglądając na siedzących dokoła Niego rzekł: «Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą i matką».
Oto słowo Pańskie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Piękno Maryi The beauty of Mary

Nasza codzienność. Our everyday life.

Życie!!!