O to mój dzień - odsłona 2.
Mija kolejny dzień, dziś 16.01.2015,
jak się czuję?
teraz rano dobrze...
wstałem o godz. 07.00... zmierzyłem cukier
było 140 mg/dl... dobry, ciśnienie 140/90 jak na mnie to super...
najpierw łyknąłem tabletki i wziąłem insulinę, zjadłem po niej śniadanie, by nie doszło do hipoglikemii
tak po za tym, odmówiłem rano, modlitwy, za dusze w czyśćcu cierpiące, za tych którzy o nią prosili, i odmówiłem Różaniec Święty...
zaraz bo jest godzina 10 ta, założę protezę i pochodzę trochę
wczoraj ćwiczyłem kilka godzin chodzenie, oczywiście trochę odpoczywałem..
w tym odpoczynku modliłem się w różnych intencjach a mam ich wiele....
dziś pogoda częściowo słoneczna, dobrze że nie ma mrozu..
nastrój u mnie teraz taki sobie, może kiedyś to wszystko co mnie dręczy minie...
ale nie poddaję się, są inni bardziej cierpiący niż ja, i obłożnie chorzy...
muszę zniszczyć w sobie egoizm, bym widział piękne rzeczy w sobie i na tym świecie....
dziś czytania mszalne
Piątek, dzień powszedni
Hbr 4, 1-5. 11; Ps 78 (77), 3 i 4bc. 6-7. 8 (R.: por. 7b); 2 Kor 5, 19; Mk 2, 1-12;
rano czytałem Nowy Testament po porannych modlitwach, teraz czas na ćwiczenia...
założyłem protezę i do godziny 15tej, ćwiczyłem na niej...
dziś pierwszy raz wyszłem na zewnątrz domu w protezie, nawet ćwiczenia na dworze, szły dobrze..
przez ten czas zmierzyłem poziom cukru i wziąłem insulinę i leki
jutro zacznę lekturę książki Niezniszczalni, Historie świętych, których ciała nie uległy zepsuciu.
teraz jest po godzinie 18 tej, obejrzę jakiś film i pójdę później spać bo zmęczony jestem...
pamiętajmy módlmy się a wszystko będzie nam dane...
życzę dobrych snów i zdrowia.
Komentarze
Prześlij komentarz