Takie jest życie raz na górze, raz na dole...

Mam chwilkę by do Was drodzy napisać..
na początku przepraszam za błędy stylistyczne i ortograficzne ale taki mam sposób pisania, więc nie raz nie łatwo je wychwycić, ale przepraszam...
dziś wstałem 6.45 rano, nie mogłem już spać, zmierzyłem ciśnienie 140/110 tętno 126 znów arytmia
cukier 143, nie za wysoki...
tak jak wczoraj pisałem proszę o modlitwę, bo czasami jest ciężko w moim życiu, przychodzą złe chwile, i ciężko mi na duszy i ciele..
czuję że wiele osób modli się za mnie, to mi dodaje odwagi by walczyć...
tak to jest nie raz strasznie, męczą mnie złe myśli, jest mi nie dobrze, dziś rano wymiotywałem, ale tak czasami mam od wysokiego ciśnienia, złego nastroju, cukrzycy...
zbieram środki na protezę ale nic nie idzie do przodu, nikt nie chce pomóc, rozumiem to, trudno takie życie, nie gniewam się, bo nie ma o co, czasami jest się na górze raz na dole, teraz jestem na dole
przy wszystkim trzyma mnie modlitwa, i wiara, więc nie poddaję się, po prostu tak ma być
modlę się codziennie, i to koi moje problemy...
dni mijają, i tak czas i dzień biegnie za dniami, tak płynie wszystko...
dopiero był styczeń śnieg, a tu nie długo koniec maja
nie żale się będzie dobrze polecam modlitwy za duszyczki w czyśćcu cierpiące, Koronkę do Miłosierdzia Bożego, Różaniec, to trzyma przy życiu...
Kocham bardzo Maryję, Ona mi pomoże...
nie będę męczył Was i kończę bo słabo czuję się i jest źle.
Dziękuję za czytanie postów wczoraj oglądało 410 osób bardzo dużo dziękuję,
podam jeszcze link do zrzutki o pomoc na protezę

https://zrzutka.pl/proteza-udowa-nogi








Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Uzdrowienie wewnętrze, otwarciem się na działanie Boga, bowiem jesteśmy Jego dziećmi, które zbłądziły...

Piękno Maryi The beauty of Mary

Moja prośba o modlitwę za mnie o dar łaski przebaczenia i refleksje po spotkaniu otwartym w Częstochowie