Wspomnienie św. Faustyny, zakonnicy.
5 października 2015 r., Poniedziałek
Rok B, I
Dwudziesty siódmy tydzień okresu zwykłego
Rok B, I
Dwudziesty siódmy tydzień okresu zwykłego
Św. Faustyny Kowalskiej, dziewicy
Wspomnienie obowiązkowe
Wspomnienie obowiązkowe
Pierwsze czytanie:
| |
Psalm responsoryjny:
| |
Śpiew przed Ewangelią:
| |
Ewangelia:
|
PIERWSZE CZYTANIE
Oz 2, 16b. 17b. 21-22 Poślubię cię sobie na wieki
Czytanie z Księgi proroka Ozeasza
To mówi Pan:
«Na pustynię chcę ją wyprowadzić i mówić do jej serca. I będzie Mi tam uległa jak za dni swej młodości, gdy wychodziła z egipskiego kraju.
I poślubię cię sobie na wieki, poślubię przez sprawiedliwość i prawo, przez miłość i miłosierdzie. Poślubię cię sobie przez wierność, a poznasz Pana».
«Na pustynię chcę ją wyprowadzić i mówić do jej serca. I będzie Mi tam uległa jak za dni swej młodości, gdy wychodziła z egipskiego kraju.
I poślubię cię sobie na wieki, poślubię przez sprawiedliwość i prawo, przez miłość i miłosierdzie. Poślubię cię sobie przez wierność, a poznasz Pana».
Oto Słowo Boże.
PIERWSZE CZYTANIE
Ef 3, 14-19 Miłość Chrystusa przewyższa wszelką wiedzę
Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Efezjan
Bracia:
Zginam kolana moje przed Ojcem, od którego bierze nazwę wszelki ród na niebie i na ziemi, aby według bogactwa swej chwały sprawił w was przez Ducha swego wzmocnienie siły wewnętrznego człowieka, iżby Chrystus zamieszkał przez wiarę w waszych sercach; abyście w miłości wkorzenieni i ugruntowani, wraz ze wszystkimi świętymi zdołali ogarnąć duchem, czym jest Szerokość, Długość, Wysokość i Głębokość, i poznać miłość Chrystusa, przewyższającą wszelką wiedzę, abyście zostali napełnieni całą Pełnią Bożą.
Zginam kolana moje przed Ojcem, od którego bierze nazwę wszelki ród na niebie i na ziemi, aby według bogactwa swej chwały sprawił w was przez Ducha swego wzmocnienie siły wewnętrznego człowieka, iżby Chrystus zamieszkał przez wiarę w waszych sercach; abyście w miłości wkorzenieni i ugruntowani, wraz ze wszystkimi świętymi zdołali ogarnąć duchem, czym jest Szerokość, Długość, Wysokość i Głębokość, i poznać miłość Chrystusa, przewyższającą wszelką wiedzę, abyście zostali napełnieni całą Pełnią Bożą.
PSALM RESPONSORYJNY:
Ps 45(44), 11-12. 14-15. 16-17 (R.: por. Mt 25, 6)
Chrystus przychodzi, wyjdźcie na spotkanie.
Posłuchaj, córko, spójrz i nakłoń ucha, *
zapomnij o swym ludzie, o domu Twego ojca.
Król pragnie twego piękna, *
on twoim panem, oddaj mu pokłon.
zapomnij o swym ludzie, o domu Twego ojca.
Król pragnie twego piękna, *
on twoim panem, oddaj mu pokłon.
Chrystus przychodzi, wyjdźcie na spotkanie.
Córa królewska wchodzi pełna chwały, *
odziana w złotogłów,
W szacie wzorzystej prowadzą ją do króla, *
za nią przywodzą do ciebie dziewice, jej druhny.
odziana w złotogłów,
W szacie wzorzystej prowadzą ją do króla, *
za nią przywodzą do ciebie dziewice, jej druhny.
Chrystus przychodzi, wyjdźcie na spotkanie.
Wiodą ją z radością i w uniesieniu, *
wkraczają do królewskiego pałacu.
Synowie twoi zajmą miejsce twoich ojców, *
ustanowisz ich książętami na całej ziemi.
wkraczają do królewskiego pałacu.
Synowie twoi zajmą miejsce twoich ojców, *
ustanowisz ich książętami na całej ziemi.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ:
Por. Mt 11, 25
Alleluja, Alleluja, Alleluja
Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi,
że tajemnice królestwa objawiłeś prsotaczkom.
że tajemnice królestwa objawiłeś prsotaczkom.
EWANGELIA
Mt 11, 25-30 Tajemnice królestwa objawione prostaczkom
Słowa Ewangelii według świętego Mateusza
W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.
Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić.
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię.
Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie».
Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić.
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię.
Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie».
Oto słowo Pańskie.
Wspomnienie
Wspomnienie św. Faustyny, zakonnicy.
Czwarta rano. Ból w klatce piersiowej, płytki chrapliwy oddech, kaszel. „Powiedz, córko moja, że jestem miłością i miłosierdziem samym” (Dzienniczek, 1074). Kryzys sensu życia. Choroba często sprawia, że pytamy „dlaczego?”. Odwieczny żal, którego nie powinno być. Trudne zaufanie. Trudna wiara w to, że Bóg nie przewiduje dla nas dróg nie do pokonania. Zna każdego z nas po imieniu, a więc zna również nasze możliwości. Ale czy pokonanie trudnej drogi może być sensem samym w sobie? S. Faustyna Kowalska (Helena Kowalska) miała marzenia. Własne wyobrażenia o służbie Bogu. Decyzją wstąpienia do zakonu sprzeciwiła się woli rodziców. Cierpliwie przyjęła pracę, by pomóc rodzinie i zarobić pieniądze na posag. W zakonie podejmowała wysiłek ciężkiej pracy w kuchni, ogrodzie, sklepie – mimo długotrwałej, ciężkiej, nieleczonej choroby. Głęboka miłość, składanie daru z siebie. To było dla niej największym wyrazem zaufania Jezusowi.
Czwarta rano. Żeby nie polec pod ciężarem własnych myśli i zagłuszyć chrapliwy oddech, włączam telewizor. „Jestem miłością i miłosierdziem samym” – mówi s. Faustyna głosem aktorki Doroty Segdy. Widzę zakonnicę. Wyraz jej twarzy tak wiele mówi. Jej modlitwę przerywa chrapliwy oddech i kaszel. Czuję jej wysiłek przy każdym wypowiadanym słowie. „To nic, Panie, nic. Dziękuję za to cierpienie, za miłosierdzie dla całego świata”.
Jezu Miłosierny, jako mała dziewczynka nie słyszałam o s. Faustynie, ale Twój wizerunek z obrazu namalowanego według jej wskazówek zawsze koił moje niepokoje. W kryzysie sensu życia, spowodowanym chorobą, zapomniałam, że można krzyż przyjąć jako łaskę, dar ofiarowania się Tobie. Z miłością.
Agnieszka Chadzińska
Czwarta rano. Żeby nie polec pod ciężarem własnych myśli i zagłuszyć chrapliwy oddech, włączam telewizor. „Jestem miłością i miłosierdziem samym” – mówi s. Faustyna głosem aktorki Doroty Segdy. Widzę zakonnicę. Wyraz jej twarzy tak wiele mówi. Jej modlitwę przerywa chrapliwy oddech i kaszel. Czuję jej wysiłek przy każdym wypowiadanym słowie. „To nic, Panie, nic. Dziękuję za to cierpienie, za miłosierdzie dla całego świata”.
Jezu Miłosierny, jako mała dziewczynka nie słyszałam o s. Faustynie, ale Twój wizerunek z obrazu namalowanego według jej wskazówek zawsze koił moje niepokoje. W kryzysie sensu życia, spowodowanym chorobą, zapomniałam, że można krzyż przyjąć jako łaskę, dar ofiarowania się Tobie. Z miłością.
Agnieszka Chadzińska
Komentarze
Prześlij komentarz