Jak to naprawić... How to fix it...

 

  Witam Was

piszę do tych wszystkich, którzy jeszcze czytają mojego bloga.

Wczoraj okazało się, że jakieś treści, które nie spodobały się w bloggerze, spowodowały to, że zanim wejdziesz na mój blog trzeba przejść przez komunikat że ten blog zawiera treści kontrowersyjne.

Tylko ja takich, treści nie widzę.

piszę o życiu, ale przecież nie wszystkich życie jest idealne, piękne,  

ale wiem, co spowodowało takie zachowanie tych którzy mają pod kontrolą bloggera

ale o tym niżej...

nawet nie wiem do kogo napisać, by ta grupa osób, usunęła tę informację by inni mogli, obejrzeć mój nowy post i by można było odnaleźć mojego bloga w wyszukiwarce Google, bo teraz nie można, trzeba napisać.. Moja ewangelizacja blogger... by odnaleźć, wcześniej wystarczyło pisać moja ewangelizacja i wyskakiwało.

Gdyby ktoś z Was Drodzy czytelnicy wiedział, gdzie to i do kogo napisać w sprawie bloga, to proszę podpowiedzcie mi, bym mógł poprosić ich o usunięcie tej informacji.

Teraz wiem, co zaważyło, że pojawiła się ta informacja, to że wczoraj pisałem posta, który udostępniłem, a później usunąłem i teraz pozostała łatka, bo przecież jest informacja że nikt nie czyta postów, więc dlaczego po mojej prywatnej ocenie, tak się stało, nie chciałem źle dla nikogo, boli mnie to..

wszystko sypie się..

Teraz wiele osób, nie będzie chciało zajrzeć na mojego bloga, bo będzie straszyło ich ten napis o kontrowersyjności.

Przepraszam, że Was zawiodłem..

Przepraszam że ośmieliłem się napisać, swoje zdanie.

Dziś rano, troszeczkę miałem lepszy nastrój i z nim wstałem, widzę że długo on nie trwał 😢😥😦😧😨😩

boli mnie to piętnowanie z każdej strony, dlatego Jezu chcę Ci powiedzieć na łamach tego bloga, ...

że moje cierpienia ofiarowuję, za cierpiących, za chorych, za umierających, za tych którzy konają, za chorych, za samotnych, za tych którzy borykają się z problemami, za tych którzy pogubili się w życiu, za tych których dotyka zły los, za tych którzy nie widzą sensu, za osoby chore na depresję, za zmarłych, za dusze w czyśćcu cierpiące, za samotnych, za nasze Rodziny, o zdrowie i siłę, za wszystko co potrzebne do Zbawienia.. cały moje wewnętrzne i zewnętrzne cierpienie ofiarowuję też za moją Rodzinę i za Rodzinę Andrzeja, za naszych zmarłych, za chorych z naszych Rodzin i proszę Boże wybacz mi że napisałem, tego głupiego posta nie przemyślanego i stał się problem, później go usunąłem, jednak łatka została i za to też cierpię.

Cierpienie to moja przynależność do Jezusa.

Maryjo pomóż mi, proszę by usunięto, to że ten blog jest taki a taki..

błagam...

bo teraz będzie mniej osób, które go czytają, i trudno jest go odnaleźć ponieważ usunięto z wyszukiwania google przykro mi, i mówię słowo..

PRZEPRASZAM..

ps. może ktoś wie do kogo napisać..

reklamację...

to napiszcie mi bym wiedział..

dobrze..

dziękuję...


mały świadek Chrystusa - n.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Piękno Maryi The beauty of Mary

Nasza codzienność. Our everyday life.

Życie!!!