Ja, ufam Ci.


     Witajcie drodzy, dziś nie będę komentował słów z Pisma Świętego...
dziś napiszę o osobie, moje ostatnie odczucia....
tak powiem szczerze boję się tych badań, które trzeba wykonać, bo nie mam już prawie sił na znoszenie jeszcze jakiejś dodatkowej choroby, jestem zmęczony, tymi ciągłymi badaniami, kłuciem w palec, w brzuch lub w mięśnie całego ciała by insulina szybciej rozeszła się...
przez to staje się jednym podziurawionym sitem....
to mój Krzyż jedni mi powiedzą prawda mój Krzyż, ale jak dochodzi więcej problemów jest mi ciężko, tak jak teraz gdy woda zgromadziła się w organizmie i spuchłem cały... wczoraj byłem u lekarza dał cały zestaw leków i skierowań na badania, bo brzuch jest twardy i to jest niepokojące.... zniosę to wszystko, tylko tak nie chce mi się chodzić do lekarzy na badania....
ja jestem czasami twardą sztuką, trudno mnie przestraszyć, ale są dni że boję się- tymi dniami są te teraz... ale ufam Ci Jezu... ufam bez końca...
wiem Bóg jest przy mnie, on mnie przytula, pociesza.... jest ze mną, mimo wysokiego cukru, złego ciśnienia, samopoczucia, jest ze mną.... jest ze mną cały czas...
a ja chcę trwać przy nim, i być w doli, niedoli razem z nim...
to jest zbawienne dla nas ten Krzyż, Krzyż miłości i miłosierdzia...
który nam daje Jezus,cieszę się że czasami Jezus daje mi silniejszy Krzyż to mnie uzdalnia do jeszcze większej miłości do Niego....
przyjmujmy Krzyż on jest Zbawieniem i naszym wyzwoleniem...


            

   Dziś wstałem  o 6 rano, trochę zimno w domu, więc rozpaliłem w centralnym... posiedziałem trochę i pomyślałem o różnych sprawach...
zrobiłem jak zwykle, śniadanie i obejrzałem piękny wschód słońca... nadal słońce pięknie świeci
zmierzyłem cukier 347...
ciśnienie 150/105 wysokie
trudno zmiana leków może pomoże
wziąłem dawki insuliny i leków i na razie będzie dobrze... grunt że żyję...
proszę jeszcze raz o modlitwę za moją koleżankę, która cierpi, proszę westchnijcie za nią, ja robię co mogę, proszę i Was o to, jak możecie....

        


SŁOWA ŻYCIA....

   
3 marca 2015 r., Wtorek
Rok B, I
Pierwsze czytanie:
Psalm responsoryjny:
Śpiew przed Ewangelią:
Ewangelia:
PIERWSZE CZYTANIE

Iz 1, 10. 16-20 Przestańcie czynić zło, zaprawiajcie się w dobrym
Czytanie z Księgi proroka Izajasza
Słuchajcie słowa Pana, wodzowie sodomscy, daj posłuch prawu naszego Boga, ludu Gomory:
«Obmyjcie się, bądźcie czyści. Usuńcie zło uczynków waszych sprzed moich oczu. Przestańcie czynić zło. Zaprawiajcie się w dobrem. Troszczcie się o sprawiedliwość, wspomagajcie uciśnionego, oddajcie słuszność sierocie, stawajcie w obronie wdowy.
Chodźcie i spór ze Mną wiedźcie, mówi Pan. Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją; choćby czerwone były jak purpura, staną się jak wełna.
Jeżeli będziecie ulegli i posłuszni, dóbr ziemskich będziecie zażywać. Ale jeśli się zatniecie w oporze, miecz was wytępi. Albowiem usta Pana to wyrzekły».
Oto Słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY:

Ps 50 (49), 8-9. 16bc-17. 21 i 23 (R.: por. 23b)
Temu, kto prawy, ukażę zbawienie.
«Nie oskarżam cię za twe ofiary, *
bo twoje całopalenia zawsze są przede Mną.
Nie przyjmę z twego domu cielca *
ani kozłów ze stad twoich».
Temu, kto prawy, ukażę zbawienie.
«Czemu wymieniasz moje przykazania *
i na ustach masz moje przymierze?
Ty, co nienawidzisz karności, *
a słowa moje odrzuciłeś za siebie?
Temu, kto prawy, ukażę zbawienie.
Ty tak postępujesz, a Ja mam milczeć? *
Czy myślisz, że jestem do ciebie podobny?
Kto składa ofiarę dziękczynną, ten cześć Mi oddaje, *
a tym, którzy postępują uczciwie, ukażę Boże zbawienie».
Temu, kto prawy, ukażę zbawienie.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ:

Ez 18, 31
Chwała Tobie, Królu Wieków
Odrzućcie od siebie wszystkie grzechy
i utwórzcie sobie nowe serca i nowego ducha.
Chwała Tobie, Królu Wieków

EWANGELIA

Mt 23, 1-12 Strzeżcie się pychy i obłudy
Słowa Ewangelii według świętego Mateusza
Jezus przemówił do tłumów i do swych uczniów tymi słowami:
«Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią. Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą.
Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać. Rozszerzają swoje filakterie i wydłużają frędzle u płaszczów. Lubią zaszczytne miejsce na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach. Chcą, by ich pozdrawiano na rynkach i żeby ludzie nazywali ich Rabbi.
Wy zaś nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy braćmi jesteście. Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten, który jest w niebie. Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo tylko jeden jest wasz Mistrz, Chrystus.
Największy z was niech będzie waszym sługą. Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony».
Oto słowo Pańskie.
               

Komentarze

  1. Badania wyjaśnią różne sprawy, trzeba na to spojrzeć z optymizmem. Idzie wiosna, będziesz miał okazję częściej spędzać czas na świeżym powietrzu. Wydaje mi się, że będziesz szedł ku lepszemu :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Piękno Maryi The beauty of Mary

Życie!!!

Nasza codzienność. Our everyday life.