Ja i Tylko JA Jestem Twym POCIESZYCIELEM, Izajasz


Witajcie
    Siedzę teraz i słucham muzyki by zrelaksować się...
wczoraj pisałem o moim uzdrowieniu, dziś chciałem napisać jak u mnie, jak żyję...
zacznę od tego, że postanowiłem, jak uda się, pisać często na blogu, posty, tak by inni, wiedzieli co u mnie słychać, jak żyję...
dziś mierzyłem cukier wyszło 146mg/dl i ciśnienie krwi 130/80 bardzo dobre...
dziś za oknem świeci słońce, zapowiadali 17 stopni, ale ile będzie to nie wiem, jest silny wiatr, i to obniża temperaturę, jeszcze parę dni i będzie ciepło, nareszcie bo już ciężko wytrzymać przez te zimno, trzeba codziennie palić w piecu, by w domu było ciepło...
ja dziś rano odmówiłem pacierz, wieczorem, opowiem Jezusowi mój dzień, jak minął, co zrobiłem złego, za co dziękuję, to moja codzienność, taka rozmowa...
dziękuję Jezusowi za wszystkie łaski, które zlał dzisiejszego dnia na mnie, a za grzechy, proszę o Miłosierdzie Pana, i odpuszczenie win i kar...
jak wczoraj pisałem nie długo 100-lecie objawień fatimskich, Maryja prosiła dzieci o odmawianie Różańca Świętego i ja Was drodzy namawiam byście pokochali tę modlitwę, piękną modlitwę, a z czasem może ktoś zechce odmawiać Nowennę pompejańską, ciężka ale piękna modlitwa...
ja już kilkanaście razy odmawiałem, z Andrzejem, tą Nowennę, teraz odpoczywam, ale kiedyś podejmę modlitwę, tylko niech wszystko w moim życiu poukłada się, i będzie dobrze...
tak to oprócz modlitw, zbieram na protezę udową finanse, może ktoś zechce mnie wspomóc, na końcu dam linka do zrzutki.pl...
tak mija u mnie czas, niedługo moje urodziny, później kolejna droga życia, do przejścia...

jeszcze jedno proszę Was o modlitwę za biedne duszyczki w czyśćcu cierpiące, są to bardzo miłe duszyczki dla Boga, one odpłacają się sprawiedliwości Bożej, Jezus sam mówił, św. s. Faustynie, że gdyby wiedziała jak cierpi dusza w czyśćcu, nieustannie by ofiarowała, wszystkie odpusty jakie Kościół daje... tak bardzo cierpią te duszyczki, Sami nie wiemy czy nasi zmarli, nie są w ogniu czyśćcowym nie wiemy tego, dlatego trzeba bardzo modlić się za nie i uzyskiwać odpusty by je przekazywać na ratunek dla tych duszyczek..
ja bardzo kocham duszyczki, wielokrotnie pomogły mi w różnych sprawach, dlatego proszę o modlitwę Waszą za te duszyczki, za okazane uczynki Miłosierdzia, aby one zostały otoczone odpustem zupełnym.

jeszcze podam ten link do mojej zbiórki na protezę, bowiem tą co mam, jest źle zrobiona, i dlatego zbieram na kolejną, by wszystko było dobrze, bym mógł chodzić, jak normalni ludzie, zdrowi...
wiem że inni mają gorzej, ale mi trudno pogodzić się z tym, że nie mam lewej nogi, może ktoś to zrozumie

link do zrzutki.... https://zrzutka.pl/proteza-udowa-nogi

konto swift poczplp4 iban PL63132015373842967930000001 Norbert Mendyk, Poland

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Piękno Maryi The beauty of Mary

Nasza codzienność. Our everyday life.

Życie!!!