Posty

Wyświetlanie postów z 2013

O cuda, cuda nie pojęte....

Obraz
   Dziś niedziela, kolejny dzień zmagań, ale nie poddaję się, jest dobrze, nie trzeba narzekać. Rano troszkę gorzej czułem się, od godz. 9 tej, teraz troszkę polepszyło się, i jestem wstanie napisać posta, bardzo Was drodzy przepraszam za błędy, i za to, że nie piszę jakiś, jak wcześniej zaznaczałem, postów pięknych intelektualnie, cudownych, nie wiadomo jakich, po prostu ja piszę to co czuję, jak u mnie jest i co przynosi mi ukojenie... nie opowiadam jakiś historii, np. o filmie ( ale czasami pewnie opiszę ), ale staram się prostym językiem, dotrzeć do dużej rzeszy czytelników, do grzeszników, którym sam jestem, to moje zadanie, zadanie tego bloga. Ja w ostatnich miesiącach, po prostu źle czuję się psychicznie, i to wszystko powoduje, że nie piszę o śmiesznych rzeczach, jestem w takim stanie, i nie potrafię nic w tym zmienić, po prostu, modlitwa, nadzieja, wiara, wierzę, że to zmieni się, i nastąpi cud.. Niedawno odmówiliśmy z Andrzejem, Koronkę do Miłosierdzia Bożego, oraz Różani

Kolejne zmagania, ale próbuję nie poddawać się, będzie po prostu dobrze, w to wierzę... wiara trzyma mnie przy życiu.

Witam, po jednym dniu, nie pisania posta, które spowodowane było tym, że wczoraj dopiero na późny wieczór wróciłem, i byłem strasznie zmęczony, i nie miałem sił, na pisanie. Wczoraj byłem u 3 lekarzy i u fryzjera, jeden lekarz zlecił badania, bowiem mam problemy z żołądkiem i jelitami, boli mnie to wszystko, jestem zmęczony, trudno mi jeść, brak apetytu, jak coś zrobię to zjem, ale tak to nie mam ochoty, przez ostatni miesiąc schudłem 5 kg., tak to wygląda, ale trudno trzeba żyć, innej rady nie ma... modlitwa trzyma mnie, przy funkcjonowaniu. U innych lekarzy, dostałem stos recept do wykupienia, to koszt prawie 700 zł, trudno jakoś zdobędę kasę, bo przyznam się, przez leczenie nie mam pieniędzy, większość idzie na opłaty, i leczenie... do tego samochód non stop psuje się i ponosimy duże, jak mamy, koszty, może taka wola Boga, byśmy znów, jakoś poruszali się bez samochodu, ale tu gdzie mieszkam, to trudne, bez dobrej protezy, po prostu nie ma prawie kursów by 3 km, dostać się do miast

Uzdrowienie wewnętrze, otwarciem się na działanie Boga, bowiem jesteśmy Jego dziećmi, które zbłądziły...

Obraz
    U mnie dziś pogoda, beznadziejna, od rana, pada, w związku z chyba niskim ciśnieniem, od rana boli mnie głowa... dlatego dopiero teraz piszę, wcześniej leczyłem ból głowy, okładami, spaniem.. Do tego, mam problemy z jelitami, nerwicą, przez to łykam wiele proszków, to wszystko odbija się na moim żołądku, i mam problemy... dziś miałem ciśnienie 190/153, bardzo wysokie, trudno... czuję, że moje chyba życie może kończyć się... mam wiele dolegliwości, pełno pastylek by łykać, i to wszystko powoduje, że mój organizm, wyniszcza się... jakoś to będzie, inni mają gorzej, są w śpiączce, leżący, i nie poddają się, ja też... życie takie jest... jedni mają je dobre, inni borykają się z problemami... Dziś chciałem, w miarę mojej ewangelizacji, przedstawić Wam jedną nowennę do uzdrowienia wewnętrznego i zranień, przysłaną Andrzejowi, przez Panią Krysię, za co ja Jej z serca dziękuję. Jest to wspaniała modlitwa, nowenna, która ukazuje każdemu, że w jakimś okresie Jego życia, dostąpił zranień

Jezu Miłościwy, prosimy Cię o pomoc duszą w czyśćcu cierpiącym, oraz uratuj nas od wiecznego potępienia. JEZU RATUJ!

Obraz
   Kolejny post, dziś później, bo mieliśmy trochę pracy z Andrzejem, i nie zdążyłem napisać wcześniej. Od razu, napiszę, w kontekście wczorajszego posta, że świat, nic nie zmienił się, nic... płakać się chce, że ludzie biedni, chorujący, cierpiący, są przesuwani na margines, życia społecznego... róbmy tak dalej wszyscy, Ci którzy byli chłodni, na to wszystko, odpowiedzą, przed Jezusem, taka jest PRAWDA , nic z niej nie zmienimy... bo JEZUS JEST PRAWDĄ, DROGĄ I ŻYCIEM... chociaż prośmy Jezusa w codziennych modlitwach, jak ja to robię za dusze w czyśćcu cierpiące. Podam tutaj, jedną modlitwę, może ktoś pomodli się za te dusze, które czekają na naszą pomoc... odwagi, uratujcie chociaż jedną duszę, po śmierci dowiecie się o tym.. POMÓŻCIE IM, ONI TEGO POTRZEBUJĄ... wiem, że jest wielu sceptyków, i tych, którzy wyśmiewają mój blog, nieważne... pamiętajcie, ja codziennie za Was zagubionych, modlę się, po to jest ten blog, w głównym, nagłówku, jest to opisane... zapraszam osoby nie wierz

Jakie trudne jest życie, nic nie idzie do przodu, same kłopoty, tylko wierzę w Opatrzność Bożą, to mi pozostaje.. bo ludzie w większości są obojętni, na innych... trudno

   Witam Dziś miałem rano troszkę wysoki cukier, i ciężkie samopoczucie, mimo, że nawet na tę porę roku, pogoda jest słoneczna, czasami chmury zasłaniają niebo, ale i tak jest dobrze w porównaniu, z wczoraj, kiedy lało, i było brzydko. Tak czasami, jest w życiu, raz lepiej raz gorzej, czasami lepiej czuję się, leki działają, a czasami nic z tego, nałykam się proszków, i nic, muszę położyć się... czasami bardzo ciężko, mi z tym wszystkim... nawet sami nie wiecie, ile mam spraw na głowie, i problemów, ale to w większości ludzi nie obchodzi, zajmują się tym, by nabić własne kieszenie, niż pomóc innemu potrzebującemu, nikt nie martwi się o innych, bo po co. Co to myśleć o innych, zajmować się inną osobą, nic to nie warte, obecnie świat mnie, przeraża, znieczulica, nic innego.. zależy tylko nie którym ludziom na to, by zdobyć majątek, piękny samochód, ustawić rodzinę nic więcej.. ale zadam takim osobą jedno pytanie... co będzie po twojej śmierci? zabierzesz dom, samochód, pieniądze do g

Nowenna Pompejańska, Różaniec Św, koronka do Miłosierdzia Bożego., ratunkiem dla Nas!

Obraz
   Witam, dziś gorzej czuję się, dla tego post nie będzie długi, krótszy niż zawsze... nie dawno położyłem się, bo strasznie czułem się, wziąłem leki, ale one według mnie nie działają, jest czasami tak ciężko, że nie wyobrażacie to sobie... to moje, życie, ale nie poddaję się, walczę, mam wiele problemów, które męczą mnie, i niszczą mnie wewnętrznie, ale muszę walczyć, nie poddawać się temu wszystkiemu... pomocą jest codzienna Koronka do Miłosierdzia Bożego, oraz Różaniec Święty, odmawiany codziennie z Andrzejem. Polecam Wam bardzo mocną modlitwę, jaką jest Nowenna Pompejańska, z Pompejów, tam jest Cudowny Obraz Maryi, podającej błogosławionemu Bartolo Longo, wybaczcie jak źle napiszę, Różaniec Święty, jako znak, odmawiania tej Nowenny. Ten błogosławiony pomógł stworzyć to piękne miejsce, żałował tylko jednego, co wyczytałem o jego życiu, to to, że nigdy Maryja, mu się nie ukazała, ale na pewno po Jego śmierci, Ją zobaczył, i przytulił się. Mam nadzieję, że ja, i wszystkie osoby, k

Życie.. módlmy się za cierpiących i za świat, który potrzebuje naszego wsparcia oraz modlitwy do Niepokalanej i Jezusa - Boga Miłosiernego!

Obraz
  .. rano dobrze czułem się, było wszystko ok, teraz nie.. trudno, wziąłem, przepisane leki, i z powodu działania jednego leku, widzę podwójnie, teraz kiedy piszę skutek ten uboczny mija, i mogę klikać na komputerze, wcześniej nie byłem wstanie rozróżnić , który klawisz jest prawidłowy, który zły... wszystko, to jest skutkiem leczenia, ale te tabletki, muszę brać innego sposobu nie ma, dziennie ok 15 tabletek zażywam, nie raz więcej, oprócz zastrzyków... trudno to jest zła niespodzianka w moim życiu... także teraz dowiedziałem się, bo ja mieszkam na wsi, że jedna kociczka, którą mamy, miała jednego kotka, 2 dni temu dowiedzieliśmy, że ma, przypadkowo. Teraz Andrzej, mi powiedział, że kotek, został zagryziony, prawdopodobnie przez psy :( ciężko mi, kocica też przeżywa, bo siedzi tylko w domu. Takie to marne życie... choroby, cierpienie, ludzie przykuci do łóżka na stałe... cierpienie, jest wokół nas, dojrzyjcie to. Mając zdrowie, dobrze zarabiając, nie zamykajcie się na otaczający ś

Bądźcie wytrwali w modlitwie, mówiąc Jezu, ja Ufam Tobie!

Obraz
   Dziś od rana, lepiej się czuję, niedawno z Andrzejem, wróciliśmy z Bychawy, z Mszy Świętej już Niedzielnej, tam odbywają się w sobotę o godz. 18.00, zawsze Msze już jako Niedzielne. Jest dzisiaj dobrze ale nie wiadomo, co jutrzejszy dzień przyniesie, nie raz jest tak, jeden dzień dobrze czuję się to drugiego dnia, jest bardzo źle, tylko tyle w tym wszystkim, jest to dobre, że nie poddaję się.    W myślach, mam wiele spraw, które nurtują mnie, tutaj mogę tylko po krótce, to wszystko przelać w blogu, po prostu za dużo byłoby pisania, by to wszystko opowiedzieć.     Ja mam strasznie przewrażliwiony charakter, Andrzej u którego mieszkam, ma twardszy, ja taki nie jestem, po prostu, lepiej mieć charakter, taki w którym, nie które sprawy są obojętne... ja znowu to wszystko przeżywam, jest mi trudno, nie radzę sobie z tymi problemami, sprawami... trudno, takie jest życie. Już wielokrotnie, mnie strasznie wykorzystano, i muszę uczyć się na błędach, ale to nie jest łatwe. Ci, którzy maj

Życie jest drogą do Zbawienia.

Obraz
  Witam wszystkich, w wieczornej porze w Polsce... niedawno spałem, tak jak prawie codziennie to robię, oprócz spotkań ze znajomymi, wtedy nie chce mi się spać... nie wiem co to jest.. trudno, takie moje życie.    Rano jak wstałem wziąłem proszki, które muszę codziennie brać, dość długo nie mogłem po nich  dojść do siebie, dopiero ta drzemka popołudniowa troszkę pomogła. Nieraz mam lepsze dni, kiedy czuję się dobrze, nawet bardzo dobrze, a nieraz są dni, że nic nie pomaga, jestem tzw. wypompowany z życia. Dziś tak właśnie jest, ale dałem obietnicę, że będę pisał tak więc robię, czy to będzie dłuższy post, czy krótszy nie ważne.. grunt by coś było.    Przy wszystkim, co się wokół mnie dzieje, w chorobie, trzyma mnie Jezus Miłosierny, tuż obok komputera mam Jego wizerunek z podpisem JEZU, UFAM TOBIE! Codziennie w modlitwie, proszę słowami, za wszystkie prośby Jezu, ja Ufam Tobie!, i wiem, że Jezus tego wszystkiego wysłuchuje, nie trzeba mówić potoku słów, wystarczy to jedno zdanie

Przepraszam, po tak długiej nieobecności. W tym poście opiszę jedną relację z moich ostatnich pielgrzymek.

Obraz
Witajcie, bardzo przepraszam, że tak długo nie pisałem, ale to wszystko związane było, z moim stanem zdrowia, dalej jest nie ciekawie, ale muszę w końcu docierać, do rzeszy ludzi, po to stworzyłem ten blog, by ewangelizować. Wybaczcie, gdy któregoś z powodu silnych bólów głowy nie napiszę, ale po prostu nie dam rady. Wracając do sedna tematu, to zanim zacząłem pisać ten post, do którego zbierałem się kilka dni :) , po namowie pewnej Pani, bym pisał, za co dziękuje, przeczytałem komentarze, po prostu wszystkie były piękne, umocniły mnie do dalszego działania, pisanie o Bogu i Maryi Matce Najświętszej, oraz o życiu, o swoich przeżyciach, o wszystkim. Dziś rano w miarę dobrze czułem się, ale codziennie muszę położyć się, by w miarę dojść do siebie, proszę tylko o jedno o modlitwę za mnie, mojego opiekuna Andrzeja, by wszystko ułożyło się, by dalsza kuracja przyniosła skutki, bym wyszedł z tego wszystkiego, co mnie przerasta... proszę. Jestem tylko człowiekiem, i mam swoje słabe punkty.

Pomoc do uzbierania kwoty na protezę udową. POMOCY

Podaję link do mojego subkonta, w tej zakładce NASI PODOPIECZNI wpisać Norbert Mendyk, wtedy się wyświetli i jeszcze raz kliknąć na imię i nazwisko i pokaże się cała zawartość... obok są konta do darowizn także dla zagranicznych... NAJWAŻNIEJSZE TO, GDY NASTĘPUJE PRZELEW, WPISAĆ W TYTULE MENDYK,1155, wtedy pieniądze przejdą na mój rachunek subkonta. Dziękuję. http://www.fundacjaavalon.pl/ Do mojego konta, które jest w poniższym poście, o nr 97 2490 0005 0000 4000 1528 8114 Alior Bank. Norbert Mendyk Dragany 109 gm. Wysokie tytuł przelewu MENDYK,1155 do wpłat zagranicznych tak mi Alior Bank odpisał, przepraszam za chaotyczność. W odpowiedzi na pytanie pragnę poinformować, że Bank przyjmuje przelewy walutowe, zagraniczne na rachunki oszczędnościowo-rozliczeniowe oraz oszczędnościowe zawierające co najmniej: 1) nazwę (imię i nazwisko w przypadku osób fizycznych) zleceniodawcy, 2) datę waluty, walutę i kwotę polecenia, 3) informacje o sposobie przekazania do Banku

Pomoc, w potrzebie i przeprosiny

Witam jak kto może pomóc mi w zbiórce darowizn na protezę, która kosztuje ponad 40 tys zł, to można wpłacać, darowizny na konto o nr 97 2490 0005 0000 4000 1528 8114, z dopiskiem Mendyk,1155, adres do przelewu Mendyk Norbert Dragany 109, gm. Wysokie. Dziękuję tym, którzy pomogą, jestem takim osobą wdzięczny, bo każda pomoc się liczy, bo jeszcze 35 tys zł mi brakuje by zdobyć protezę, a nfz do protezy z tytanowym kolanem nie dofinansowuje, bo jak mówią to nie jest w ich obszarze działań. pozdrawiam, pomóżcie jak możecie, przepraszam, że nie pisałem, ale często choruję i po prostu nie jestem wstanie pisać... pomocy.