Maryja, prostą Drogą do Nieba bo bardzo ukochała nas Swoje dzieci.
Witam!
Po długiej nieobecności, dziś jestem wstanie napisać.
Chciałem na początku, napisać o tej która tak bardzo Umiłowała Boga, o Maryi, Maryi Kochanej Naszej Mamusi, przez którą Droga do Nieba jest łatwiejsza.
Maryja jest naszą Mamą, w każdym momencie uciekajmy się doNiej.
Jest teraz miesiąc maj, miesiąc poświęcony dla Niej, ja Jej obecność mocno odczuwam, wielokrotnie uratowała mnie przed śmiercią, może dlatego że urodziłem się w maju? nie wiem, wiem jedno przez Jej wstawiennictwo żyję i mogę do Was dziś napisać.
Odmawiajmy Litanię Loretańską, Różaniec Święty, to jest wtedy podziękowanie za taką wspaniałą Mamę, jaką jest Maryja...
Ona wszystkim pomoże, odpędzi złe duchy, bo Ona miażdży głowę węża, szatana...
Maryja nam dała wiele darów, jednym z nich jest Nowenna Pompejańska, trudna modlitwa ale skuteczna bardzo mocno, sam teraz z Andrzejem odmawiam ją...
odmawia się trzy, lub cztery Różańce dziennie przez 54 dni, w jednej intencji, ta Nowenna nazwana jest Nowenną nie do odparcia, bowiem jeśli intencja jest zgodna z wolą Bożą otrzymamy ją, efekty są widoczne, prawie zaraz po rozpoczęciu Noweny.
My z Andrzejem, już wiele razy odmawialiśmy tę Nowennę, teraz odmawiamy ją i jest to 31 dzień odmawiania.
Bardzo pragnął bym byście tę modlitwę ukochali, byście ukochali Różaniec, a przez to Maryję, Ona jest Naszą Mamą... KOCHAJMY JĄ, gorącym sercem, śpiewajmy Litanię, chodźmy na Msze Św., wielki to dar Eucharystia bo tam jest nasz Pan Zbawca Jezus i cała Trójca Przenajświętsza, wraz z Maryją.
Msza Św., jest największym darem dla Świata, szkoda że tak wiele osób tego nie rozumie.
Wczoraj byłem na Litanii i na Mszy Św., dziś jak Bóg da pojadę kolejny raz.
Dam teraz linka jak odmawiać Nowennę Pompejańską, mam nadzieję i ufam że Wasze serca otworzą się na ten dar z Nieba i ukochacie całym Sercem Maryję....
http://pompejanska.rosemaria.pl/jak-odmawiac-nowenne-pompejanska/
MATKO BOŻA POMPEJAŃSKA - módl się za nami grzesznymi.
U mnie ze zdrowiem różnie, raz lepiej raz gorzej, dziś wstałem po 5 rano, wziąłem leki..
cukier 198, ciśnie 150/100
zamieszczę niżej mój apel o pomoc i podziękowania...
o to on...
Jeszcze raz chciałem wszystkim podziękować, którzy przez ostatnie 3 lata nas wspierali mnie i Andrzeja, darowiznami i przekazywaniem 1% podatku. Dzięki temu, mamy protezy stałe, Andrzej już na niej chodzi, ja na początku ćwiczyłem i chodziłem, później po lekach, które musiałem brać, przytyłem kilkanaście kilogramów i obecnie, nie mogę poruszać się na protezie. Kikut który pozostał z nogi, powiększył się i teraz nie jestem wstanie włożyć go do leja protezy, trzeba lej od protezy stałej wymienić, a to koszt, drogi i kosztowny, tak więc nie mam jak ćwiczyć. Nadal pozostaje wózek lub kule łokciowe. Bardzo chciałbym chodzić ale uzbieranie dużej kwoty nie jest w moim zasięgu, dlatego jak ktoś poczuje w sercu by mi pomóc i bym mógł zmienić lej, to proszę o darowizny, bowiem 1% podatku, można dopiero odpisywać w następnym roku.
W tym roku wiem, że trochę osób przekazało 1% podatku, kilka darowizn, za co ja i Andrzej dziękujemy.
W tym roku także zbierałem na moją rehabilitację i leczenie, bowiem miesięcznie. dużo wydaję na leki, są takie drogie, dlatego też proszę o pomoc na ten cel, Mam subkonto w FUNDACJI AVALON, konieczny jest tam przy wpłacie dopisek MENDYK,1155 wtedy darowizna znajdzie się na moim subkoncie, w linku zamieszczę odnośnik do tej fundacji do mojego konta, po lewej stronie są dane do darowizn i przekazywania różnych form pomocy.
Bardzo chciałbym chodzić, to jest moje marzenie, by w końcu stanąć na dwóch nogach i być zdrowym, wiem że jest wiele osób niepełnosprawnych, bardziej cierpiących i ja te wszystkie osoby rozumiem, życie dla nich jest ciężkie, oni i ja nie poddajemy się, ja dalej walczę, by żyć...
Życie jest darem, dlatego proszę o pomoc, by dalej żyć i funkcjonować, leczyć się, stanąć na dwóch nogach.
Niżej zamieszczam zdjęcia naszych protez, mojej i Andrzeja, które mamy dzięki pomocy wielu osób.
Za wszelkie ciepłe odruchy serca dziękujemy.
Pozdrawiam Was serdecznie.
udostępniajcie mój apel innym użytkownikom którzy może zechcą mi pomóc bym mógł normalnie żyć.
Dziękuję.
Także chciałem podziękować wszystkim za pamięć i życzenia urodzinowe, prezenty i kartki pocztowe, jestem wzruszony ciepłem jakie płynie z Waszej strony.
DZIĘKUJĘ
Po długiej nieobecności, dziś jestem wstanie napisać.
Chciałem na początku, napisać o tej która tak bardzo Umiłowała Boga, o Maryi, Maryi Kochanej Naszej Mamusi, przez którą Droga do Nieba jest łatwiejsza.
Maryja jest naszą Mamą, w każdym momencie uciekajmy się doNiej.
Jest teraz miesiąc maj, miesiąc poświęcony dla Niej, ja Jej obecność mocno odczuwam, wielokrotnie uratowała mnie przed śmiercią, może dlatego że urodziłem się w maju? nie wiem, wiem jedno przez Jej wstawiennictwo żyję i mogę do Was dziś napisać.
Odmawiajmy Litanię Loretańską, Różaniec Święty, to jest wtedy podziękowanie za taką wspaniałą Mamę, jaką jest Maryja...
Ona wszystkim pomoże, odpędzi złe duchy, bo Ona miażdży głowę węża, szatana...
Maryja nam dała wiele darów, jednym z nich jest Nowenna Pompejańska, trudna modlitwa ale skuteczna bardzo mocno, sam teraz z Andrzejem odmawiam ją...
odmawia się trzy, lub cztery Różańce dziennie przez 54 dni, w jednej intencji, ta Nowenna nazwana jest Nowenną nie do odparcia, bowiem jeśli intencja jest zgodna z wolą Bożą otrzymamy ją, efekty są widoczne, prawie zaraz po rozpoczęciu Noweny.
My z Andrzejem, już wiele razy odmawialiśmy tę Nowennę, teraz odmawiamy ją i jest to 31 dzień odmawiania.
Bardzo pragnął bym byście tę modlitwę ukochali, byście ukochali Różaniec, a przez to Maryję, Ona jest Naszą Mamą... KOCHAJMY JĄ, gorącym sercem, śpiewajmy Litanię, chodźmy na Msze Św., wielki to dar Eucharystia bo tam jest nasz Pan Zbawca Jezus i cała Trójca Przenajświętsza, wraz z Maryją.
Msza Św., jest największym darem dla Świata, szkoda że tak wiele osób tego nie rozumie.
Wczoraj byłem na Litanii i na Mszy Św., dziś jak Bóg da pojadę kolejny raz.
Dam teraz linka jak odmawiać Nowennę Pompejańską, mam nadzieję i ufam że Wasze serca otworzą się na ten dar z Nieba i ukochacie całym Sercem Maryję....
http://pompejanska.rosemaria.pl/jak-odmawiac-nowenne-pompejanska/
MATKO BOŻA POMPEJAŃSKA - módl się za nami grzesznymi.
U mnie ze zdrowiem różnie, raz lepiej raz gorzej, dziś wstałem po 5 rano, wziąłem leki..
cukier 198, ciśnie 150/100
zamieszczę niżej mój apel o pomoc i podziękowania...
o to on...
Jeszcze raz chciałem wszystkim podziękować, którzy przez ostatnie 3 lata nas wspierali mnie i Andrzeja, darowiznami i przekazywaniem 1% podatku. Dzięki temu, mamy protezy stałe, Andrzej już na niej chodzi, ja na początku ćwiczyłem i chodziłem, później po lekach, które musiałem brać, przytyłem kilkanaście kilogramów i obecnie, nie mogę poruszać się na protezie. Kikut który pozostał z nogi, powiększył się i teraz nie jestem wstanie włożyć go do leja protezy, trzeba lej od protezy stałej wymienić, a to koszt, drogi i kosztowny, tak więc nie mam jak ćwiczyć. Nadal pozostaje wózek lub kule łokciowe. Bardzo chciałbym chodzić ale uzbieranie dużej kwoty nie jest w moim zasięgu, dlatego jak ktoś poczuje w sercu by mi pomóc i bym mógł zmienić lej, to proszę o darowizny, bowiem 1% podatku, można dopiero odpisywać w następnym roku.
W tym roku wiem, że trochę osób przekazało 1% podatku, kilka darowizn, za co ja i Andrzej dziękujemy.
W tym roku także zbierałem na moją rehabilitację i leczenie, bowiem miesięcznie. dużo wydaję na leki, są takie drogie, dlatego też proszę o pomoc na ten cel, Mam subkonto w FUNDACJI AVALON, konieczny jest tam przy wpłacie dopisek MENDYK,1155 wtedy darowizna znajdzie się na moim subkoncie, w linku zamieszczę odnośnik do tej fundacji do mojego konta, po lewej stronie są dane do darowizn i przekazywania różnych form pomocy.
Bardzo chciałbym chodzić, to jest moje marzenie, by w końcu stanąć na dwóch nogach i być zdrowym, wiem że jest wiele osób niepełnosprawnych, bardziej cierpiących i ja te wszystkie osoby rozumiem, życie dla nich jest ciężkie, oni i ja nie poddajemy się, ja dalej walczę, by żyć...
Życie jest darem, dlatego proszę o pomoc, by dalej żyć i funkcjonować, leczyć się, stanąć na dwóch nogach.
Niżej zamieszczam zdjęcia naszych protez, mojej i Andrzeja, które mamy dzięki pomocy wielu osób.
Za wszelkie ciepłe odruchy serca dziękujemy.
Pozdrawiam Was serdecznie.
udostępniajcie mój apel innym użytkownikom którzy może zechcą mi pomóc bym mógł normalnie żyć.
Dziękuję.
Także chciałem podziękować wszystkim za pamięć i życzenia urodzinowe, prezenty i kartki pocztowe, jestem wzruszony ciepłem jakie płynie z Waszej strony.
DZIĘKUJĘ
Norbert. Andrzej.
http://www.fundacjaavalon.pl/nasi_beneficjenci/lista/mendyk_norbert.html
NASZE PROTEZY
NAJPIERW MOJA....
teraz Andrzej
SŁOWA ŻYCIA
http://www.fundacjaavalon.pl/nasi_beneficjenci/lista/mendyk_norbert.html
NASZE PROTEZY
NAJPIERW MOJA....
teraz Andrzej
SŁOWA ŻYCIA
19 maja 2015 r., Wtorek
Rok B, I
Siódmy tydzień okresu Wielkanocnego
Rok B, I
Siódmy tydzień okresu Wielkanocnego
Pierwsze czytanie:
| |
Psalm responsoryjny:
| |
Śpiew przed Ewangelią:
| |
Ewangelia:
|
PIERWSZE CZYTANIE
Dz 20,17-27 Pożegnanie Pawła z Kościołem w Efezie
Czytanie z Dziejów Apostolskich
Paweł z Miletu posłał do Efezu i wezwał starszych Kościoła. A gdy do niego przybyli, przemówił do nich:
«Wiecie, jakim byłem wśród was od pierwszej chwili, w której stanąłem w Azji. Jak służyłem Panu z całą pokorą wśród łez i doświadczeń, które mnie spotkały z powodu zasadzek żydowskich. Jak nie uchylałem się tchórzliwie od niczego, co pożyteczne, tak że przemawiałem i nauczałem was publicznie i po domach, nawołując zarówno Żydów, jak i Greków do nawrócenia się do Boga i do wiary w Pana naszego Jezusa.
A teraz, naglany Duchem, udaję się do Jerozolimy; nie wiem, co mnie tam spotka oprócz tego, że czekają mnie więzy i utrapienia, o czym zapewnia mnie Duch Święty w każdym mieście. Lecz ja zgoła nie cenię sobie życia, bylebym tylko dokończył biegu i posługiwania, które otrzymałem od Pana Jezusa: bylebym dał świadectwo o Ewangelii łaski Bożej.
Wiem teraz, że wy wszyscy, wśród których po drodze głosiłem królestwo, już mnie nie ujrzycie. Dlatego oświadczam wam dzisiaj: nie jestem winien niczyjej krwi, bo nie uchylałem się tchórzliwie od głoszenia wam całej woli Bożej».
«Wiecie, jakim byłem wśród was od pierwszej chwili, w której stanąłem w Azji. Jak służyłem Panu z całą pokorą wśród łez i doświadczeń, które mnie spotkały z powodu zasadzek żydowskich. Jak nie uchylałem się tchórzliwie od niczego, co pożyteczne, tak że przemawiałem i nauczałem was publicznie i po domach, nawołując zarówno Żydów, jak i Greków do nawrócenia się do Boga i do wiary w Pana naszego Jezusa.
A teraz, naglany Duchem, udaję się do Jerozolimy; nie wiem, co mnie tam spotka oprócz tego, że czekają mnie więzy i utrapienia, o czym zapewnia mnie Duch Święty w każdym mieście. Lecz ja zgoła nie cenię sobie życia, bylebym tylko dokończył biegu i posługiwania, które otrzymałem od Pana Jezusa: bylebym dał świadectwo o Ewangelii łaski Bożej.
Wiem teraz, że wy wszyscy, wśród których po drodze głosiłem królestwo, już mnie nie ujrzycie. Dlatego oświadczam wam dzisiaj: nie jestem winien niczyjej krwi, bo nie uchylałem się tchórzliwie od głoszenia wam całej woli Bożej».
PSALM RESPONSORYJNY:
Ps 68 (67), 10-11. 20-21 (R.: por. 33a)
Śpiewajcie Bogu wszystkie ludy ziemi.
lub Alleluja.
lub Alleluja.
Deszcz obfity zesłałeś, Boże, *
Tyś orzeźwił swoje znużone dziedzictwo.
Twoja rodzina, Boże, znalazła to mieszkanie, *
które w swej dobroci dałeś ubogiemu.
Tyś orzeźwił swoje znużone dziedzictwo.
Twoja rodzina, Boże, znalazła to mieszkanie, *
które w swej dobroci dałeś ubogiemu.
Śpiewajcie Bogu wszystkie ludy ziemi.
lub Alleluja.
lub Alleluja.
Pan niech będzie przez wszystkie dni błogosławiony: *
Bóg, który nas dźwiga co dzień, Zbawienie nasze!
Bóg nasz jest Bogiem, który wyzwala, *
Pan nas ratuje od śmierci.
Bóg, który nas dźwiga co dzień, Zbawienie nasze!
Bóg nasz jest Bogiem, który wyzwala, *
Pan nas ratuje od śmierci.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ:
J 14,16
Alleluja, Alleluja, Alleluja
Ja będę prosił Ojca, a da wam innego Pocieszyciela,
aby z wami pozostał na zawsze.
aby z wami pozostał na zawsze.
EWANGELIA
J 17,1-11a Ojcze, otocz swego Syna chwałą
Słowa Ewangelii według świętego Jana
W czasie ostatniej wieczerzy Jezus podniósłszy oczy ku niebu, rzekł:
«Ojcze, nadeszła godzina! Otocz swego Syna chwałą, aby Syn Ciebie nią otoczył i aby mocą władzy udzielonej Mu przez Ciebie nad każdym człowiekiem dał życie wieczne wszystkim tym, których Mu dałeś. A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa.
Ja Ciebie otoczyłem chwałą na ziemi przez to, że wypełniłem dzieło, które Mi dałeś do wykonania. A teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u Ciebie pierwej, zanim świat powstał.
Objawiłem imię Twoje ludziom, których Mi dałeś ze świata. Twoimi byli i Ty Mi ich dałeś, a oni zachowali słowo Twoje. Teraz poznali, że wszystko, cokolwiek Mi dałeś, pochodzi od Ciebie. Słowa bowiem, które Mi powierzyłeś, im przekazałem, a oni je przyjęli i prawdziwie poznali, że od Ciebie wyszedłem, oraz uwierzyli, żeś Ty Mnie posłał.
Ja za nimi proszę, nie proszę za światem, ale za tymi, których Mi dałeś, ponieważ są Twoimi. Wszystko bowiem moje jest Twoje, a Twoje jest moje, i w nich zostałem otoczony chwałą. Już nie jestem na świecie, ale oni są jeszcze na świecie, a Ja idę do Ciebie».
«Ojcze, nadeszła godzina! Otocz swego Syna chwałą, aby Syn Ciebie nią otoczył i aby mocą władzy udzielonej Mu przez Ciebie nad każdym człowiekiem dał życie wieczne wszystkim tym, których Mu dałeś. A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa.
Ja Ciebie otoczyłem chwałą na ziemi przez to, że wypełniłem dzieło, które Mi dałeś do wykonania. A teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u Ciebie pierwej, zanim świat powstał.
Objawiłem imię Twoje ludziom, których Mi dałeś ze świata. Twoimi byli i Ty Mi ich dałeś, a oni zachowali słowo Twoje. Teraz poznali, że wszystko, cokolwiek Mi dałeś, pochodzi od Ciebie. Słowa bowiem, które Mi powierzyłeś, im przekazałem, a oni je przyjęli i prawdziwie poznali, że od Ciebie wyszedłem, oraz uwierzyli, żeś Ty Mnie posłał.
Ja za nimi proszę, nie proszę za światem, ale za tymi, których Mi dałeś, ponieważ są Twoimi. Wszystko bowiem moje jest Twoje, a Twoje jest moje, i w nich zostałem otoczony chwałą. Już nie jestem na świecie, ale oni są jeszcze na świecie, a Ja idę do Ciebie».
Oto słowo Pańskie.
KOCHAJMY MARYJĘ, NASZĄ UKOCHANĄ MAMĘ PROSZĘ O TO....
Komentarze
Prześlij komentarz