Witam po długiej nieobecności

Witam Was serdecznie po tak długiej nieobecności i dziękuję tym, którzy pomimo mojego milczenia czytali mojego bloga.
Nieobecność, w formie pisania postów, jest długa, ponieważ trudno to wszystko opisać co działo się w moim życiu.
Wiele spraw od ostatniego postu, zmieniało się to na lepsze to na gorsze, w sumie trudno to opisać słowami, po prostu brak jest słów, raz miałem lepsze dni, raz gorsze, tak mijała późna wiosna, później lato i jesień.
Powody były różne, to problemy natury psychologicznej, to problemy rodzinne, to znowu, kłopoty przez osobę, która wykorzystała moje prywatne konto bankowe, do celów, które ja nie znam, tylko ta osoba, ale przesłuchania na policji, nie są miłą sprawą.
Mam żal, do tej osoby, no i do siebie, że jestem taki głupi, że podałem konto, w ogólno dostępnym portalu, i wszyscy, którzy zechcą czytają je i zapisują, czy do pomocy, czy np. do takich spraw jak zrobiła ta osoba, lub osoby, bo nie wiem podano mi nicki kilku osób, ale nikogo nie znam.
Takie życie, kolejny raz przejechałem się na nim, trudno... czas zrobi swoje, obecnie mam inne kłopoty, i to mi zajmuje czas i myślenie.
W ostatnich msc było naprawdę ciężko, było źle, by nie brać mnie za czubka, nie będę opisywał stanów w których byłem, tylko wiara modlitwa utrzymywały mnie przy istnieniu, no i osoby przyjaciele.
Ja powiem Wam, w tym osamotnieniu, bez sąsiadów, bez kontaktu z ludźmi, to można zwariować, mam przyjaciela Andrzeja, innych telefonicznych przyjaciół, czy wirtualnych, ale brakuje tych fizycznych osób.. nie wiem czy ze mną jest coś źle, czy popadłem w stan złej depresji.
Modlę się, próbuję żyć, ale wszystko męczy mnie, nie mam na nic ochoty, jedynie naszło mnie, by w Niedzielę pojechać z Andrzejem, na Msze Św. do Chełma do Pani Chełmskiej, mam Jej obrazek tuż obok laptopa, i Ona spogląda na mnie, ja na Nią.
Dziś dzień objawienia Cudownego Medalika w Andrzeju blogu Biblioteka Maryjna-Dragany, można poczytać, ja już nie będę opisywał.
Jeśli tego posta, ktoś z Rosemaria, przeczyta go, proszę o przesłanie materiałów dotyczących Nowenny Pompejańskiej.
Wracając do mnie, jest różnie, raz lepiej, raz gorzej, co ja tutaj ściemniam jest źle, pomódlcie się za nas mnie i Andrzeja, by te kłopoty skończyły się, bym żył w miarę spokoju.
      PROSZĘ
NORBERT

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Piękno Maryi The beauty of Mary

Nasza codzienność. Our everyday life.

Życie!!!