moje marzenie- jak to się stało

Teraz refleksja o moim marzeniu... napiszę świadectwo jak dotarło do mnie by jechać do Medjugorie.. może jak ktoś to przeczyta zrozumie i pomoże, modlitwą, wsparciem, ofiarując także swoje cierpienie za tą moją i mojego opiekuna Andrzeja pielgrzymkę...  dziękujemy za wszystko co dla nas uczynicie, na razie odzewu nie ma, nikt nie pisze na email, jest adres w ostatnich postach.. nie ma odzewu nawet w intencjach, które bym zawiózł..
gdy zły będzie atakował to co zamieściłem, nie będę rozpaczał, to jego misja niszczenia dobra.. a ja się tym nie przejmuję Jezus jest silniejszy... :)


Witam!

Na początku chciałem Was przywitać i pozdrowić.
U mnie ostatnio wiele pozmieniało się w życiu nareszcie zacząłem żyć… napiszę niżej o tym, z prośbą o pomoc..

Ostatnio byłem na sponsorowanym przez Stowarzyszenie Prosto z Serca, na rekolekcjach prowadzonych przez o. Orionistów.  Było tam cudownie, na początku nie potrafiłem otworzyć się, później było coraz lepiej w końcu, poznałem Boga, który mnie Kocha takim jakim jestem. Modliłem się tam codziennie, teraz tak robię… dzień zaczynam od modlitwy i ją kończę

Teraz jest tak…

Ja nadal trwam przy Panu przy Maryi, odrzucam pokusy, bo diabeł wszystko chce zniszczyć.. rekolekcje mnie zmieniły, odnalazłem sens życia a nim jest tylko Bóg- Jezus, który umarł za mnie by mnie Zbawić.

Rekolekcje były przepięknym przeżyciem, świadectwo o tym opowiada na forum Miłość i Miłosierdzie Jezusa i na fb., gdyby nie modlitwa, trwałbym nadal w ciężkiej depresji, która mnie niszczyła.. teraz jeszcze przychodzą myśli depresyjne, złe myśli o śmierci, bo nawet wyniki badań które teraz robiłem są niezbyt dobre.. czasami taki Krzyż musi być.. a ja za ten Krzyż dziękuję, On niech we mnie wzrasta a ja chcę do końca swoich dni być ewangelizatorem Jezusa, pisać o Jego Miłości, jaki nam zostawił w Eucharystii.

Wczoraj środa, byłem na Mszy Świętej.. teraz rozmawiam często w duszy z Bogiem... czuję Go, Jego obecność…

Piszę też z prośbą

najpierw wyjaśnię... kiedy 2 lata temu było u nas radio Lublin, by nagrać o mnie i Andrzeju reportaż o przyjaźni, założeniu biblioteki Maryjnej... powiedziałem jedne słowa, że moim marzeniem jest pojechać do Medjugorie, ostatnio od koleżanki dostałem Różaniec z Medjugorie, a tu kolejny znak mamy ja i Andrzej, propozycję wyjazdu do Matki Bożej w Medjugorie..

i tu tkwi problem... szukam sponsorów dla naszego wyjazdu bowiem mam rentę, która w większości idzie na opłaty i leki... może znacie kogoś kto by nas poratował byśmy pojechali.

mój czas kończy się, ale mam nadzieję że to marzenie spełnię, i znajdą się osoby, które nas wesprzą, mnie i mojego opiekuna Andrzeja bo on mną się opiekuje, pcha wózek, pomaga mi gdy chodzę o kulach.

Wyjazd do Medjugorie jest 15-21 październik, do końca następnego tygodnia za nas dwóch mnie i Andrzeja, musimy uzbierać 320 euro, tj 1340zł, plus coś dla nas byśmy tam coś zjedli napili się.. no i jeszcze musimy mieć w drodze do Medjugorie na nocleg na nas 2ch 60 euro..

tutaj jest link do strony skąd jest pielgrzymka http://www.pielgrzymki.tarnow.pl/index.php/medugorje 

Chciałbym pojechać, może zdarzy się cud, może coś zmieni się w moim i Andrzeja życiu... bardzo tego pragnę.. proszę o wsparcie modlitewne i wsparcie kogoś lub kilku osób, byśmy te kwoty uzbierali i pojechali i mogli za Was, u Pani Pokoju pomodlić się.

Ale nie moja wola, ale wola Jezusa niech się stanie!

Każdy grosz się liczy byśmy mogli przeżyć tę pielgrzymkę... ja po za Polską tak daleko nie byłem... może znacie kogoś kto mógłby pomóc, byłbym wdzięczny... może ktoś pomoże, i coś uzbieramy, by spełnić marzenie.

Dziękuję jeśli możecie pomóc... jeśli nie możecie, to rozumiem… życie jest różne

pamiętam codziennie w modlitwach o Was.

podam nr konto tak od niczego, na które można wpłacać pomoc, kto zechce, ja nie kłamię, chcę po prostu spełnić swoje marzenie i chęć bliższego spotkania z Bogiem, który wierzę umocni mnie.

moje dane

Norbert Mendyk
Dragany 109
23-145 Wysokie

Bank Pocztowy nr konta 63 1320 1537 3842 9679 3000 0001 to tak dla innych to konto…

 przelewy zagraniczne

Swift: poczplp4
IBAN PL63132015373842967930000001

Przepraszam że o to proszę, wybaczcie jeśli uraziłem, ale nie wiem do kogo zwrócić się z taką pomocą. Wierzę że pojedziemy .. bo nadzieja umiera ostatnia.

Mimo naszych wydatków, problemów ja muszę wyzdrowieć, a tym znakiem jest dla mnie Medjugorie, może ktoś zrozumie tęsknotę za życiem normalnym, nie na wózku..

W listopadzie gdzieś będę miał ja i Andrzej protezy i będzie dobrze..

Jeśli pojadę będę szczęśliwy jeśli nie… to przyjmę wolę Jezusa, ale liczę na ludzki odruch serca… może uzbieramy te kwoty.

To moje marzenie… a za marzenia nic nie płaci się…

Z Bogiem! Norbert.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Piękno Maryi The beauty of Mary

Nasza codzienność. Our everyday life.

Życie!!!