Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2012

rozmyślania nocne

Obraz
Jest 03.38 czasu polskiego, ciemna noc, chociaż nie taka ciemna bo księżyc jest w pełni i świeci jasno... ja już o 02 giej obudziłem się, nie mogłem spać. Nie było co męczyć się na łóżku, to wstałem. Zjadłem śniadanie, zrobiłem kawę, napaliłem w centralnym, by nie marznąć. W sumie to kawa w kubku kończy się :) trudno, jak będę miał ochotę zrobię drugą, teraz piszę do Was. Wiecie co trudno, opisać siebie, opisać co się przeżywa, dlatego wybaczcie, błędy, pomyłki, w sumie to one zdarzają się każdemu.   Ja mam naturę osoby wrażliwej i to mnie wykańcza powoli, jest to zaleta, ale w niektórych momentach może przerodzić się w wadę, trudno taki mój charakter, nie zmienię jego. W niektórych momentach chciałbym ale nie potrafię. Obecnie mam masę problemów, ten charakter mnie wykańcza, chcę wrzeszczeć, krzyczeć, wyrzucić to z siebie, ale cóż mi po krzyku jak problem pozostaje, z czasem wyjdzie się na prostą. W sumie jest tak sobie, ogólnie posumuwójąc mój stan. Pewnie chcielibyście wiedzie

Witam po długiej nieobecności

Witam Was serdecznie po tak długiej nieobecności i dziękuję tym, którzy pomimo mojego milczenia czytali mojego bloga. Nieobecność, w formie pisania postów, jest długa, ponieważ trudno to wszystko opisać co działo się w moim życiu. Wiele spraw od ostatniego postu, zmieniało się to na lepsze to na gorsze, w sumie trudno to opisać słowami, po prostu brak jest słów, raz miałem lepsze dni, raz gorsze, tak mijała późna wiosna, później lato i jesień. Powody były różne, to problemy natury psychologicznej, to problemy rodzinne, to znowu, kłopoty przez osobę, która wykorzystała moje prywatne konto bankowe, do celów, które ja nie znam, tylko ta osoba, ale przesłuchania na policji, nie są miłą sprawą. Mam żal, do tej osoby, no i do siebie, że jestem taki głupi, że podałem konto, w ogólno dostępnym portalu, i wszyscy, którzy zechcą czytają je i zapisują, czy do pomocy, czy np. do takich spraw jak zrobiła ta osoba, lub osoby, bo nie wiem podano mi nicki kilku osób, ale nikogo nie znam. Takie ży